[Wyjaśnienie:
Swoją odpowiedź adresuję bezpośrednio do Gospodarza i jest ona reakcją na wczorajszy, a także poprzedzający go, tekst jego autorstwa. Czuję się trochę wywołany do tablicy.]


Twój wczorajszy tekst zmusza mnie do obrony tego człowieka (Danilczuka).

Napisałem to wczoraj, ale nie chciałem trollować Twojego tekstu, więc wklejam to dzisiaj, w poniedziałek.

Nie wiem, co się stało, ale, moim zdaniem, mylisz się od piątku, kolejny raz.

1.
Stanisław Orda opisał, pod porzednim Twoim tekstem, sytuację, jaka byłaby pomocniejsza w ocenie interwencji Brauna, na co odpowiedziałeś:

Niepotrzebnie przeskalowujesz zjawisko moim zdaniem, Tu się nie zmienia przepisów, czyni się to w sejmie.
(gabriel-maciejewski @stanislaw-orda 27 listopada 2021 09:43
27 listopada 2021 09:47)

Sejm nie zmienił konstytucji i niektórzy stosują się do rozporządzeń lub bocznymi drzwiami wciskają swoje nadgorliwe pomysły (jak w Filharmonii). Lewica, jak widać, w tym wypadku nie protestuje przeciwko łamaniu konstytucji.

Czy to są działania zgodne z prawem? Czy zgodne z prawem jest oczekiwanie od kogoś podpisywania oświadczeń, czy się zaszczepiłeś? Zgoda jest wymuszana, bo jak nie podpiszesz, to się nie wystawisz. Taki masz wybór.

Codziennie segregacja ma miejsce w klubach, z podobnie usposobionymi bramkarzami, jak na Targach Książki. Na tę selekcję ludzie się godzą, chcąc wejść do środka, dobrowolnie i nikt nie robi afery. Nie słyszałem jednak, żeby oczekiwali deklaracji o wyszczepieniu, i tu jest sedno interwencji Brauna, więc sprawy nie załatwia nadgorliwy regulamin Targów, poprzedzony rozporządzeniem rządowym. Jest to bezprawie.

Tu ciekawe jest jeszcze to, że najpierw Braun, Toboła-Pertkiewicz i kamerzysta, weszli bez problemu na teren Targów bez maski, chodzili tam sobie, mijali ich organizatorzy, dopiero kiedy sami udali się do wejścia, żeby sfilmować te kolorowe bileciki, zostali zablokowani i odcięto im wstęp. Widać to wszystko na nagraniu.

2.
Dzisiaj piszesz tak:
Wszyscy bowiem kontestujący przepisy covidowe, bezkompromisowi prawicowi bojownicy o prawdę zostaną stamtąd usunięci.

Został usuniety tylko jeden, ten który odmówił wypełnienia zdrowotnej ankiety i założenia maseczki czy innej szmatki na twarz. Jak w ogóle doszło do tego, że się tam znalazł, czegoś nie podpisując, nie mam pojęcia. I nie wspomina o tym Danilczuk w swoim tekście:
https://postpolityka.pl/2021/11/27/segregacja-sanitarna-na-targach-ksiazki-historycznej/.

Cała reszta mogła siedzieć w maskach lub bez, tak jak to wczoraj opisałeś. W bajki można włożyć opowieści tej pani z Organizacji Targów o ich zerwaniu, które uderzyłyby w wystawców.

Nie poniosłeś żadnych konsekwencji tej interwencji, tak jak ci inni wystawcy bez masek, wskazani przeze mnie z Wydawnictwa Capital. Argument, że to byli kumple Brauna i że to chamska prowokacja jest słaby. Większość wystawców się zna, a na tym stoisku były też osoby zamaskowane i stoisko przetrwało. Może dlatego, że Organizator miał tę dupokrytkę i w razie donosów mógł sprzątnąć dowolne stoisko.

3.
Wczoraj rano główny Twój nacisk szedł, na reklamowaną przez Brauna w trakcie interwencji książkę, jakiegoś autora, którego nazwisko wypadło mi z głowy, i twierdziłeś, że nie nie była warta całego tego zachodu, wieczorem okazało się, że to Danilczuk i jego książka jest głównym problemem. Połączyłeś jakieś wątki, pewnie te anonimy, i wyszło Ci, że to musi się zgadzać. 

Dzisiaj piszesz, że ta książka to zaklęcia. Sęk w tym, że książka została wydana na początku nowej rzeczywistości, kiedy ludzie się zastanawiali nad tym, co jest grane. Na tej zasadzie, każdy był wróżką, bo coś mu się wydawało. Ja w zastanawianiu się nad tym, nie widzę nic złego, sam to robisz.

Gość został przytulony przez wRealu24, które karmi się sensacjami i waleniem w PiS, bo uznali, że to treści antypisowskie i będzie można walić w rząd ale sam autor uważa, że nie ma innej siły w Polsce, którą można byłoby wspierać, z zastrzeżeniem, że należy jedynie doprowadzać do tego, żeby można było rozliczać ich z każdej decyzji personalnie i nie dopuszczać do tego, żeby przepychali coś anonimowo i nie brali za to odpowiedzialności.

4.
Nie podoba Ci się to, jak reklamowana jest ta książka i podajesz swoje tłumaczenie, czym się kierowali:

Autor i wydawca, chcąc podkreślić moc, siłę i atrakcyjność swojego produktu, postanowili, że będą go promować fikcyjnymi wypowiedziami fikcyjnych profesorów i autorytetów, z sugestią iż nie są one fikcyjne ale anonimowe, albowiem covidowi siepacze gotowi są wpaść do ich mieszkań i zrobić im jakąś krzywdę. 

Dodajesz:

Myślę, że brakuje w tej promocji jednak czegoś ważnego, chodzi o nawiązanie do sławnej postaci z filmu Smoleńsk, czyli Międzynarodowego Numer Jeden, tajemniczej postaci zlecającej zamachy na ważnych polityków.

Siły, mocy i atrakcyjności nie widzę.

Widzę za to prostsze wytłumaczenie tych anonimów — autorzy sami prosili o nieujawnianie nazwisk.

Część tych osób związana jest, pewnie, z PiS-em albo siedzi na rządowych posadach i popieranie niektórych spiskowych teorii, nie po linii rozporządzeń, to koniec ich kariery i etatu. Ciekawy pod tym względem jest ten fragment wypowiedzi Danilczuka: 
https://youtu.be/XmapeufTT0M?t=2256,
a propos jednego z teksów z jego książki, napisanego 9 maja 2020 i którego skrót można przeczytać tutaj.

Obstawiam, że jeden z nich to Zybertowicz. Wydaje mi się, że to jakiś desant na to środowisko związane a telewizją wRealu24, która swój przekaz adresuje do gimbazy, podobnie jak w przypadku Karonia, żeby pacyfikować ich reakcje antyrządowe.

Inne wytłumaczenie — nie mieli ich autoryzacji.

Trzecie, to takie, że gdyby tam pojawiły się nazwiska związane z kręgami doradczymi PiS-u, to antysystemowcy  dopiero mogliby pojątrzyć. Dodatkowo zmuszałoby to jakieś inne frakcje rządzącej partii do reakcji, bo w końcu treść książki nie jest spójna z rządową propagandą. Może przed wyborami zostaną ujawnione.

Wszystko to są spekulacje, bo nie wiem, jak jest.

Poza tym, sama forma tej reklamy, nawet jeśli przyjmę na chwilę Twój punkt widzenia, mi nie uwłacza. Nie czuję żadnej pogardy. Książka nie wydaje mi się groźna, tak jak i sam autor. Może dlatego, że sam krytycznie odnoszę się i do szczepień, maskowania i segregacji.

Przypomnę tu, że w 2015 roku prezydent Duda wsparł pierwszą akcję obowiązkowych szczepień wymierzoną w dzieci a kary dla uchylających się od tego rodziców miały wynosić do 50 tys. zł. To ucichło, prawda? Protestów lewicy ani PO także nie było.

5.
Nie jestem w stanie też uwierzyć, że ktoś może nie rozpoznawać intencji autora tego dzieła. Za pomocą takich gadżetów będziemy teraz rozgrywani i dzieleni na grupki oraz kupki, które z wielką zaciekłością będą się zwalczać, broniąc jak niepodległości intencji autorów tych dzieł. Mogli przecież działać w dobrej wierze, prawda? Dlaczego ja od razu przypuszczam, że chcieli źle? I skąd wiem, że profesor Z nie istnieje naprawdę i nie wypowiedział się w tej kwestii?

To nie Autor nas dzieli. Podzieliły nas i dzielą nadal rozporządzenia naszego rządu. Część ludzi jest za a część przeciw. Tylko tyle i aż tyle. Autor, z punktu widzenia władzy i jej działań w tym okresie, nie jest pewnie dla niej wygodny, zresztą tak samo jak Braun, którego wykluczono z obrad sejmu za brak maski i nie przyjęto jego odwołania. Za dużo pytań, za dużo dociekania, same kłody pod nogi. A można byłoby to załatwić jedym posiedzeniem i bylibyśmy już w nowym, lepszym, życiu.

Sam sobie odpowiedz, jeśli działania rządu z opisywanego okresu są bezpieczne i nie budzą zastrzeżeń, to czemu się jeszcze nie zaszczepiłeś?

Niektórzy zwolennicy PiS-u, podczas lockdownu, sami przyznawali, że COVID może spowodować, że PiS przegra następne wybory, może temu zawdzięczamy obecną odwilż.

Powtórzę jeszcze raz swoje stanowisko: nie wierzę w rządowe deklaracje. Mam o nich jak najgorsze zdanie. O Konfederacji też nie mam dobrego, ale przynajmniej niektóre wystąpienia Brauna uznaję za pożyteczne, zwłaszcza mam tu na myśli te, które opóźniają działania zaprowadzania tego całego Nowego Ładu i te, które przeciwdziałają anonimowości oraz bezkarności jego stręczycieli.

6.
Wczorajszą interwencję opisałem już i uważam, że wszyscy tam dali ciała. Nie widzę żadnych korzyści, którą mieliby z tego odnieść, czy to Braun, czy wydawnictwo. I dobrze to opisałeś — to był przejaw słabości. Przeceniasz tych ludzi, przypisując im zimny makiawelizm. Wczoraj zostali ograni jak dzieci.

Jedyny element prowokacji, jakiego się dopatrzyłem, to moment, w którym śpieszący się do wyjścia Braun (czego dowiadujemy się pod koniec nagrania), i wiedzący już, że nic nie wskóra, próbował wejść do środka tak, żeby zwrócić uwagę policji na to, jak na niego napiera ochrona. Nie udało się.

7.
Jeśli to zdanie — Jeśli ktoś uważa, że w jednym czy drugim segmencie, za pomocą prac o zerowej wartości wyssie dużą ilość czytelników z rynku i odizoluje ich od innych treści niż te niosące toksyczne emocje, ten niestety nie ma ze mną po drodze. — odnosi się również do omawianej książki, to uważam, że ma ona charakter informacyjny i opisuje cele, który pomija propaganda rządowa.

Część tych informacji potwierdziła się, ponoć, dosyć szybko i dlatego Autor robi teraz za proroka w stacji wRealu. Danilczuk mówi o pozytywnym odbiorze tej publikacji i pobudzeniu zainteresowania tym tematem innych publicystów, ale nie twierdzi, że to sukces sprzedażowy.

Wysłuchałem kilku jego wypowiedzi i wygląda na to, że pożenił te otaczające nas spiskowe narracje w jakiś spójny model. Nie jest to myśliciel głęboki, nie czaruje jak Bartosiak, choć go cytuje, ale jest wg mnie z tej samej gliny i środowiska, a przynajmniej posługuje się podobnym językiem. 
Jest kłopot z odsłuchaniem ich na youtubie, bo ten wywala treści, w których pojawia się informacja, 
że szczepienia mogą powodować śmierć. Nagrania można znaleźć na CDA, niestety nie znalazłem tam pierwszego programu, w którym wystąpił Danilczuk a może jest z nich najważniejsze.

To suma tego, czego udało mi się dowiedzieć i na tej podstawie wyrażam swoją ocenę. Omawianej książki nie czytałem, Autora nie znam. 

 

---

tagi: targi  braun  zybertowicz  segregacja  interwencja  danilczuk 

	umami
	29 listopada 2021 12:15

16     1431    6 zaloguj sie by polubić