-

umami

Niewolnicy domu Egibi

Okazuje się, że jest to dom bardzo znany, przynajmniej od końca XIX wieku, o którym pisano w kilku językach. Tym razem wyłowiłem taką pozycję, z 1989 roku, wydaną w Erewaniu, w której Autor opiera się w sporej części na Dandamajewie:
А. А. Мартиросян — Деловой дом Эгиби (pol. A. A. Martyrosjan — Dom handlowy Egibi) i stąd rozdział, dotyczący niewolników.

Swoje uwagi umieściłem w klamrach {}.


Niewolnicy domu Egibi

Przez 14 lat po śmierci Itti-Marduk-balatu, w 508 r. p.n.e., jego dziedzictwo zostało podzielone między jego trzech synów ([Dar] 379). Oprócz srebra i nieruchomości w Babilonie i Borsippie, podziałowi podlegało ponad 100 niewolników, co nie obejmowało niewolników, przekazanych jako posag dla córek Itti-Marduk-balatu i zbiegłych niewolników (17 osób). Zakładając, że synowie posiadali majątek niezależny od ojca, niezależnie nabywali niewolników i otrzymywali ich jako wiano swoich żon, całkowita liczba niewolników głównej gałęzi rodziny Egibi, najwyraźniej, osiągnęła 150 osób, a cała rodzina Egibi, według M. A. Dandamajewa, posiadała ponad dwustu niewolników [1].

Większość niewolników domu Egibi była babilońskiego pochodzenia, ale nasze dokumenty wspominają o niewolniku o hebrajskim imieniu Bariki-ili ([Nbd] 1013), niewolnicy Egipcjance z dzieckiem ([Camb] 334) i niewolnicy z pogranicznego z Indiami miasta Gandhara ([Dar] 379). Najczęściej niewolnicy-obcokrajowcy otrzymywali babilońskie imiona, nadawane im przez ich pana [2]. Najwyraźniej, wszyscy niewolnicy głównej gałęzi Egibi byli naznaczeni jego imieniem. [Camb] 143 [3] o potajemnym porwaniu i sprzedaży niewolnicy w Opis wskazuje dwujęzyczne (akadyjskie i elamickie) piętno {tatuaż, oznakowanie} na jej nadgarstku. Zdaniem von-Sodena, ten unikalny w swoim rodzaju dokument, wspominający język, w którym napisano piętno, mówi o tym, że niewolnica została kupiona w obcojęzycznej miejscowości, a przy zwykłym jednojęzycznym znakowaniu oznaczanie piętna jest zbędne {o tym przypadku w poprzedniej notce}.

Niewolnik poddany edukacji otrzymuje od swojego pana 1 ka {qa} (0,75 litra) jedzenia dziennie. Oczywiście, jest to dzienna racja żywnościowa niewolników. Dochód, przynoszony przez dorosłych niewolników, wyszkolonych w rzemiośle {zawodzie}, pięciokrotnie przewyższa koszty — 5 ka {qa}. Nakarmienie i ubranie niewolnika, oddanego na szkolenie lub nie obdarzonego peculium, wchodziło do obowiązku właścicieli.

Najprawdopodobniej, większa część niewolników mieszkała w najgorszych pomieszczeniach domu pana. Nie mówimy tu, oczywiście, o niewolnikach, posiadających duże peculium. Ci ostatni mogli wynająć lepsze pomieszczenie lub mieszkać we własnym domu, kupować sobie ubrania, nabywać zwierzęta gospodarskie {bydło} i niewolników.

Zgodnie z dostępnymi dokumentami, przy uprawie ziemi Egibi nie wykorzystywali przymusowej pracy niewolniczej, woląc oddawać swoje ziemie w arendę wolnej biedocie, a czasem nawet własnym niewolnikom ([Sm] 9), co później stało się powszechnym zjawiskiem w działalności domu Muraszu. Tutaj niewolnicy-arendatorzy często mieli pod swoją kontrolą kilku rolników [4]. Wydaje się, że głowy domu Egibi wykorzystywały niewolników głównie do usług domowych i załatwiania spraw biznesowych, jako swoich agentów, do sprawowania kontroli nad dłużnikami i arendatorami {najemcami} oraz do prowadzenia operacji handlowych. Pewnie, pobudzali handlową i lichwiarską inicjatywę swoich niewolników, ponieważ czerpali z tego znaczne dochody.

Według M. A. Dandamajewa, danych o rolniczej pracy niewolników nie ma nie dlatego, że w relacjach między panem a niewolnikiem nie było trzeciej osoby, a zatem, odpadała potrzeba pisemnego zatwierdzania {fiksacji}, ale dlatego, że w Babilonii pierwszego tysiąclecia p.n.e. było korzystniej wydzierżawić ziemię lub wydzielić peculium niewolnikowi, żeby nie uciekł, i pobrać od niego czynsz {komorne, należność} [5]. Ponadto, przymusowe wykorzystanie pracy niewolniczej w rolnictwie wymagało dużej liczby nadzorców, a co za tym idzie, znacznych wydatków.

Niewolnicy obsługiwali gospodarstwa domów Itti-Marduk-balatu w Babilonie, Borsippie i Kisz, byli zwalniani za opłatą {dzierżawą}, wynajmowani. Wśród tych ostatnich byli rzemieślnicy-niewolnicy, którzy pozostawali w tym samym warsztacie rzemieślniczym, w którym przechodzili szkolenie. Opłata za niewolnika wynosiła 5 litrów jęczmienia dziennie. W przeliczeniu na pieniądze dawało to 12 sykli srebra rocznie (co równało się zwykłym odsetkom od 1 miny srebra). Wykwalifikowany niewolnik przynosił większe dochody i był droższy. Warto zauważyć, że z 12 kontraktów, które przetrwały do naszych czasów, dotyczących szkolenia niewolników, 6 zostało sporządzonych przez przedstawicieli głównej gałęzi Egibi [6], a w pięciu z nich figuruje Itti-Marduk-balatu ([Cyr] 64, 248, 315, 325; [Camb] 245).

Bardzo mała liczba tych kontraktów mówi o tym, że tylko bardzo bogaci ludzie mogli sobie pozwolić na oddanie niewolnika na szkolenie.

Po pierwsze, przez kilka lat niewolnik nie przynosił zysku, wręcz przeciwnie, jego pan karmił go i ubierał. Po drugie, trzeba było mieć nadwyżkę niewolników, aby oddawać ich na szkolenie. Dla porównania zauważmy, że większość przeciętnych babilońskich rodzin w tym okresie miała nie więcej niż 2—3 niewolników zatrudnionych w gospodarstwie domowym.

Oprócz niewolników-rzemieślników na wynajem oddawano {wynajmowano} również niewykwalifikowanych niewolników i niewolnice-prostytutki. Czynsz prostytutki wynosił 3 sut (15 litrów) jęczmienia dziennie, czyli trzy razy przewyższał wysokość czynszu niewykwalifikowanego niewolnika.

Mniejsza część niewolników Egibi została obdarzona peculium, działką ziemi. Tacy niewolnicy nierzadko posiadali duży majątek i, najwyraźniej, wybierano spośród nich niewolników-agentów, którzy zastępowali pana w razie potrzeby. Tacy agenci (mār šipri) przynosili domowi Egibi duży zysk. Istnieje wiele świadectw o niewolnikach-agentach, którzy pod nieobecność swoich panów udzielali różnej wielkości pożyczek pieniężnych i rzeczowych, zbierali długi i czynsze na różnych przedmieściach Babilonu i udawali się w interesach handlowych na południe kraju — do Uruk. Należy podkreślić, że wszyscy niewolnicy-agenci władali znacznym peculium, dzięki czemu mogli działać jako niezależni biznesmeni i lichwiarze.

Niewolnik-agent Nabu-utir funkcjonował na początku działalności Itti-Marduk-balatu ([Nbd] 526, 605, 674, 681, 769, 827, 845, 858, 874, 875, 898, 931, 1019, 1030, 1114; [Cyr] 337) [7] między 545 a 530 r. p. n. e. Większość dokumentów, w których Nabu-utir występuje jako niezależna osoba — to operacje kredytowe {transakcje pożyczkowe}: pożyczka 28 sykli srebra pod zastaw niewolnika; 1 mina 15 sykli pod zastaw pola; 2 sykle; 1 sykl; jeszcze raz 2 sykle; 10 kur daktyli, 20 kur daktyli, 1 kur daktyli, 1 kur jęczmienia. Był najemnym niewolnikiem. Wysokość jego czynszu jest nieznana, a czynsz jego żony — 12 sykli rocznie. Nabu-utir był zastawnikiem pola, które później przeszło na Itti-Marduk-balatu, był zastawnikiem niewolnika, którego niewypłacalny właściciel później scedował Nabu-utirowi niewolnicę z synem. Nabu-utir mieszkał w wynajętym domu i zajmował się niezależnymi operacjami handlowymi. Podczas jednej z operacji handlowych zarobił 5,5 miny, z czego 55 sykli (1/6 część) oddał panu jako jego udział. Następnie Nabu-utir wynajął nowy dom, zobowiązując się do wybudowania przy nim przybudówki, za co zatrzymał 4 sykle srebra z rocznego czynszu {opłaty arendowej}. Najwyraźniej, do prowadzenia działalności {operacji} handlowej wynajął łódź i zatrudnił człowieka do jej wożenia {kierowania nią}. Później przeniósł się do dzielnicy Bit-shar-Babil (Pałac Króla), gdzie wynajął nowy dom. Dokumenty dotyczące działań Nabu-utira w imieniu jego pana nie zostały tutaj podane, ponieważ zostały one wystarczająco szczegółowo opisane w poprzednim rozdziale.

Inny niewolnik-agent Itti-Marduk-balatu — Nergal-riszua {w lit. tematu Nergal-rişūa} [8], podobnie jak Dajan-bel-uszur {w lit. tematu Dajān-bel-uşur}, który przeszedł na niego po śmierci Iddin-Marduk Nur-Sina, jest po raz pierwszy wspomniany w archiwum Egibi w związku z pożyczeniem 12 sykli srebra Nabu-utirowi, na opłatę czynszu za żonę jako niewolnik Iddin-Marduka. Później po poinstruowaniu przez Iddin-Marduka, przekazuje pieniądze Itti-Marduk-balatu, żeby zapłacić najemnikowi za wykonanie pracy {mowa tu o powinności, zobowiązaniu} zamiast pana. Już jako niewolnik Itti-Marduk-balatu wynajmuje dom, jednocześnie go remontując. Z powodu napraw czynsz jest obniżony. Jest kredytorem 2 min srebra na procent, odnotowywane są też inne zobowiązania dłużników wobec Nergal-riszua; później udzielana jest pożyczka w wysokości 0,5 min srebra. Ostatnia wzmianka o jego działalności wspomina dług w wysokości 11 min srebra, zaciągnięty u rodziny Nur-Sina na zwykłe {zwyczajowe} odsetki.

Mniej informacji jest o Nabu-jalu [9]. Ponieważ wszystkie zostały podane w poprzednim rozdziale, przypomnimy tylko, że niewolnik ten jest wymieniony w kilku kwitach dłużnych, w których jest — wierzycielem {kredytorem} różnych ilości srebra. Dokumenty te określają wcześniejsze zobowiązania dłużne jego klientów.

Najbardziej aktywnym z niewolników domu Egibi przy Itti-Marduk-balatu i Marduk-nasir-apli był Dajan-bel-uszur [10], wspomniany w wielu dokumentach. Ten niewolnik był początkowo własnością Iddin-Marduka, teścia Itti-Marduk-balatu, a po jego śmierci w trzecim roku panowania Kambyzesa, przeszedł do Itti-Marduk-balatu. Podczas podziału majątku w 508 r. p.n.e. Dajan-bel-uszur i jego rodzina przeszli na średniego syna, Nabu-ahhe-bullita, który odsprzedał niewolnika z rodziną swojemu starszemu bratu, Marduk-nasir-apli. Należy zauważyć, że niewolnik i jego rodzina zostali sprzedani wraz z peculium i byli wyceniani na 24 miny srebra. Marduk-nasir-apli podarował Dajan-bel-uszura żonie, jako zabezpieczenie części jej posagu, równą 30 minom srebra. Później ona postanowiła sprzedać Dajan-bel-uszura za 24 miny, ale transakcja została anulowana. Kiedy sprawy Marduk-nasir-apli zachwiały się, musiał zastawić Dajan-bel-uszura z rodziną i majątkiem, ale później zostali oni wykupieni [11].

Przechodząc do jego działalności, możemy z całą pewnością powiedzieć, że ze wszystkich niewolników-agentów Itti-Marduk-balatu i jego następcy Dajan-bel-uszur przynosił największy praktyczny zysk {korzyść} przy prowadzeniu lichwiarskich, dzierżawnych i handlowych operacji, oprócz tego, co przynosił właścicielom jako dochód w postaci większego czynszu lub udziału pana {doli pana} w niezależnych operacjach. Wydaje się, że był nauczony pisania i liczenia i cieszył się miłością panów, jeśli specjalnie dla niego kupiono żonę w Humadeszu.

Dajan-bel-uszur działał przez 44 lata (545—502 p.n.e.). Jeszcze gdy był niewolnikiem Iddin-Marduka, Dajan-bel-uszur był dość wpływową osobą, bogatym lichwiarzem i kupcem [12]. Dzierżawił działkę swojego pana, jednocześnie wypełniał jego polecenia co do wydawania pieniężnych i naturalnych {rzeczowych, w naturze} pożyczek, sam pożyczał srebro i produkty {żywność}, zlecał innym, aby pobierali należne mu kwoty za sprzedane towary.

Pierwszy raz jako niewolnik Itti-Marduk-balatu Dajan-bel-uszur występuje w [Camb] 257 od IV roku panowania Kambyzesa. Zgodnie z tym dokumentem, otrzymuje część zapłaty od dłużnika pana. Później pojawia się ponownie w [Camb] 321, 329, szczegółowo omówionych w poprzednim rozdziale [13]. Przypomnijmy, że w obu przypadkach niewolnik jest powodem {skarżącym}, a sąd orzeka na jego korzyść, tj. status społeczny stron w rozstrzyganiu sporów majątkowych przez sąd nie odgrywał roli.

Dokumenty [Camb] 369, 376 świadczą o działalności handlowej Dajan-bel-uszura. W Sippar otrzymuje on 3 miny 2 sykle za sprzedane tam daktyle. W drugim dokumencie, wystawionym w Borsippie, najwyraźniej, chodzi o operacje handlowe pana. Niestety nie możemy powiedzieć więcej na jego temat — dokument jest słabo zachowany.

[Camb] 391, 409 — pożyczki w naturze i pieniądzach, udzielone niewolnikom pod zastaw majątku dłużnika. Dokumenty zawierają wzmiankę o prawie pierwszeństwa Dajan-bel-uszur wśród innych lichwiarzy. Za życia Itti-Marduk-balatu Dajan-bel-uszur po raz ostatni wspomniany jest w liście, napisanym przez niego do swojego pana z Uruk, gdzie, najwyraźniej, kupił łodzie dla pana.

Lichwiarska i handlowa działalność niewolnika trwa nadal po śmierci Itti-Marduk-balatu, przerywa się na chwilę dopiero w XVI roku panowania Dariusza I, kiedy niewolnik i jego rodzina przechodzą z rąk do rąk {zmieniają właściciela} [14]. Jak wspomniano wyżej, Dajan-bel-uszur został podarowany wraz z rodziną i majątkiem Amat-Baj, żonie Marduk-nasir-apli, w zamian za część jej posagu [15], równego 30 minom srebra, 2 minom złota i 2 niewolnikom. Ta ostatnia zdecydowała się sprzedać niewolników za 24 miny srebra, ale zmieniła zdanie. Później Marduk-nasir-apli zastawił ich, jako zabezpieczenie zaciągniętego przez siebie długu w wysokości 45 min srebra. W przypadku braku spłaty, niewolnicy mieli zostać przekazani wierzycielowi wraz z całym ich majątkiem ([BRM] 81, [Dar] 429, [TCL] XIII 193), ale po tym, jak Marduk-nasir-apli spłacił swój dług, Dajan-bel-uszur wznowił swoją, przerwaną tymczasowo, działalność [16].

Oprócz dokumentów dotyczących lichwiarskiego kredytu, Dajan-bel-uszur był korespondentem znacznej liczby listów z różnych miast Babilonii. W Sippar i Uruk prowadził sprawy swoich panów, w jego dyspozycji znajdowały się duże sumy srebra, wysyłał statki, załadowane towarem na handel, bydłem i niewolnikami, posyłano do niego pomocników. Poza tym, Dajan-bel-uszur kierował zbiórką {poborem} dochodów z majątku panów, znajdujących się w innych miastach Babilonii i wypełniał tam ich rozkazy. Agenci Marduk-nasir-apli, którzy mieszkali na stałe w Sippar, byli związani z Dajan-bel-uszur, przekazując mu niezbędną dokumentację do zbierania {ściągania} długów i czynszu [17].

Pomimo tak wielu dowodów jego działalności, dokładna wielkość peculium Dajan-bel-uszura nie jest znana. Wiadomo, że Dajan-bel-uszur był bardzo bogaty, choć przez długi czas mieszkał pod jednym dachem {ros. kryszą} z Itti-Marduk-balatu i jego synem. Później przeniósł się do własnego domu, ale jeszcze wcześniej miał własną miarkę do odmierzania produktów, na którą mogli sobie pozwolić tylko bardzo bogaci ludzie. On, podobnie jak Itti-Marduk-balatu, wymagał od dłużników spłaty produktów wg jego miary. Wiadomo, że posiadał nieruchomości i mógł udzielać jednocześnie dużych pożyczek pieniężnych i rzeczowych [18]. Wiadomo, że raz chciano go sprzedać za 24 miny srebra, a innym razem zastawiono go za 45 min.

Rodzina Dajan-bel-uszura składała się z ośmiu osób. Biorąc pod uwagę średnią cenę niewolników, kosztowaliby oni od 10 do 12 min srebra, stąd wielkość peculium Dajana-bel-uszura w jednym przypadku szacowano na 12—14 min, w innym — na 33—35 min. W obu przypadkach był bogatszy niż wielu wolnych ludzi z klasy średniej.

Przez cały okres swojej działalności Itti-Marduk-balatu kupował niewolników, wymieniał ich na nieruchomości i nabywał niewolników poprzez transakcje handlowe. W latach 547—522 p.n.e. kupił 49 niewolników i sprzedał tylko kilku. Podczas jego działalności liczba niewolników domu wzrosła dwukrotnie, co ostatecznie wpłynęło na dobrobyt domu — dochody z najmu, opłat {czynszu} i niezależnych handlowo-lichwiarskich operacji niewolników były znaczne. Najwyraźniej, szefowie Egibi zachęcali do niezależnych działań niewolników i, jeśli to konieczne, chronili ich interesy.

Niewolnicy domu Egibi różnili się między sobą pod względem majątku. Bogaci niewolnicy, którzy posiadali pieniądze, a czasem nieruchomości i niewolników, dzięki swoim interesom przylegali do klasy rządzącej, służyli nie tylko jako narzędzia eksploatacji wolnej biedoty i niewolników, ale sami byli eksploratorami {wyzyskiwaczami}. W Babilonii w połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e. własność i rozwarstwienie społeczne miały miejsce zarówno w klasie wolnej, jak i wśród niewolników [19].

==================
Uwaga o jednostkach:

1 Kur = 5 Pān = 30 Sūt = 360 Qa = 3600 Nindan

1 Pān = 6 Sūt
1 Sūt = 12 Qa
1 Qa = 10 Nindan

--------------
PRZYPISY

[1] M. А. Дандамаев, Рабство в Вавилонии {pol. M. A. Dandamajew Niewolnictwo w Babilonii}, str. 130.

[2] tamże, str. 67—71.

[3] tamże, str. 138.

[4] tamże, str. 36.

[5] tamże, str. 188—203, 224—226.

[6] tamże, str. 165—181.

[7] tamże, str. 189—192.

[8] tamże, str. 192—193, 215—219. Największa, udzielona im, pożyczka wynosiła — 7,5 min.

[9] tamże, str. 184 — Nabu-jalu nadal wypełniał rozkazy Marduk-nasir-apli po śmierci Itti-Marduk-balatu.

[10] tamże, str. 203—215.

[11] tamże, str. 145, 204—205.

[12] tamże, str. 204—205.

[13] tamże, str. 203—204.

[14] tamże, str. 208—209.

[15] tamże, str. 208.

[16] tamże, str. 209 i nast.

[17] tamże, str. 214.

[18] tamże, str. 232—233.

[19] M. A. Dandamayev, Social Stratification In Babylonia, s. 442.
 

 

[Dar] Dar — Strassmaier J. N., Inschriften von Darius, König von Babylon, Leipzig, 1892.

[Nbd] Nbd — Strassmaier J. N., Inschriften von Nabonidus, König von Babylon, Leipzig, 1889.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[Dar] Dar — Strassmaier J. N., Inschriften von Darius, König von Babylon, Leipzig, 1892.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[Sm] Sm — Strassmaier J. N., Inschriften von Nabopalassar und Smerdis, ZA, IV, 1889.
{ZA — Zeitschrift für Assyriologie}

[Cyr] Cyr — Strassmaier J. N., Inschriften von Kyros, König von Babylon, Leipzig, 1890.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[Nbd] Nbd — Strassmaier J. N., Inschriften von Nabonidus, König von Babylon, Leipzig, 1889.

[Cyr] Cyr — Strassmaier J. N., Inschriften von Kyros, König von Babylon, Leipzig, 1890.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[Camb] Camb — Strassmaier J. N., Inschriften von Cambyses, König von Babylon. Leipzig, 1890.

[BRM] BRM — Babyloniап Records in the Library of J. P. Morgan, N.Y., Pt.1
Clay A. T., Babylonian Business Transactions of the 1 Mil {first Millenium} B. C., 1912.

[Dar] Dar — Strassmaier J. N., Inschriften von Darius, König von Babylon, Leipzig, 1892.

[TCL] TCL — Musée du Louvre,
G. Coatenau, Contrats et Lettres d'Assyrie et de Babylonie, XII, 1926;
G. Coatenau, Contrats néo-babyloniennes XIII, Achéménides et Sèleucides, 1929.

 



tagi: złoto  srebro  niewolnictwo  egipt  lichwa  kredyt  elam  opis  jęczmień  daktyle  szekle  uruk  dandamajew  dariusz  egibi  sippar  borsippa  muraszu  kambyzes  mina  pożyczka  arenda  czynsz  itti-marduk-balatu  babilona  bariki-ili  gandhara  peculium  kisz  sykle  nabu-utir  nergal-riszua  dajan-bel-uszur  iddin-marduk nur-sin  iddin-marduk  nabu-jalu  marduk-nasir-apli  nabu-ahhe-bullit  martyrosjan 

umami
22 lipca 2023 14:35
15     768    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @umami
22 lipca 2023 15:24

Ostatni akapit jasno wskazuję skąd sowieccy akademicy wykazywali zainteresowanie tematem.

zaloguj się by móc komentować

umami @ArGut 22 lipca 2023 15:24
22 lipca 2023 16:28

Tych wyzyskiwaczy specjalnie wstawiłem :) A we wcześniejszej notce spekulantów :)
Trafnie odczytujesz te tropy...
Jedni są zakładnikami haseł rewolucyjnych a nasi zakładnikami haseł niepodległościowych albo transformacyjnych, po 4 czerwca. Czyli u nich to będzie walka klas, równość, wyzysk, lichwa, itp.
Ciekawe jak brzmiałoby to 2 lata później, po rozpadzie ZSRS.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @umami 22 lipca 2023 16:28
22 lipca 2023 17:37

>Ciekawe jak brzmiałoby to 2 lata później, po rozpadzie ZSRS.

No, to też jest ciekawy trop. Nikt sowieckim akademikom nie powiedział, że się reinterpretujemy i oni ciągle budowali uzasadnienia dla socjalistycznej organizacji społecznej.

zaloguj się by móc komentować

umami @ArGut 22 lipca 2023 17:37
22 lipca 2023 17:51

Bo to już są pokolenia, które w to święcie wierzą. Po lobotomii.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @umami
22 lipca 2023 18:42

Istnieje wiele świadectw o niewolnikach-agentach, którzy pod nieobecność swoich panów udzielali różnej wielkości pożyczek pieniężnych i rzeczowych, zbierali długi i czynsze na różnych przedmieściach Babilonu i udawali się w interesach handlowych na południe kraju — do Uruk. Należy podkreślić, że wszyscy niewolnicy-agenci władali znacznym peculium, dzięki czemu mogli działać jako niezależni biznesmeni i lichwiarze- no to wyjaśniła się poniekad przypowieść biblijna o zarządcy, który bez konsultacjach ze swoim panem, podarował komuś dług, może nie był niewolnikiem, ale już rozumiem, co się wydarzyło; właściciel też okazał się wielkoduszny 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @umami
24 lipca 2023 00:01

Uwaga o jednostkach:

1 Kur = 5 Pān = 30 Sūt = 360 Qa = 3600 Nindan

1 Pān = 6 Sūt
1 Sūt = 12 Qa
1 Qa = 10 Nindan

 

Jednak lepsze są w tym SI.

Dziś kurs PLN/USD jest baaardzo podobny do tego z 1937.

Ale 50gr(37) nie kleji się z 50gr(23).

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 24 lipca 2023 00:01
24 lipca 2023 00:24

... ach te ratownictwo dzwonów .

 

 

zaloguj się by móc komentować

umami @Matka-Scypiona 22 lipca 2023 18:42
24 lipca 2023 10:55

W tych okolicznościach to rzeczywiście wyjątkowa sytuacja. Zarządca, który bez konsultacji z panem, daruje komuś dług a właściciel na to zezwala. Jacyś odmieńcy.

zaloguj się by móc komentować

umami @MarekBielany 24 lipca 2023 00:01
24 lipca 2023 10:59

Tu dotyczą tylko przyziemnych spraw, ile, i czego, za co, prądu nie było.

zaloguj się by móc komentować


ArGut @umami 24 lipca 2023 10:59
24 lipca 2023 17:11

> ... prądu nie było

A jak prąd był zawsze to co ? Tylko z różnych powodów raz ogień innym razem spalinowe rozwiązania były łatwiejsze.

zaloguj się by móc komentować

umami @ArGut 24 lipca 2023 17:11
24 lipca 2023 20:44

no tak, generalnie to był zawsze, tylko z wykorzystaniem było róznie...

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @umami 24 lipca 2023 10:59
25 lipca 2023 00:24

Chyba tak ? Tylko ile razy kółko graniaste się obróci ?

6kańciaste ?

 

 

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @umami 26 lipca 2023 21:31
26 lipca 2023 21:58

:) to mi przypomniało taką grę gdzie losowanie odbywało się przy pomocy 6kańciastego bączka, a dodatkowymi rekwizytami były takie drewniane - beczkowate w kształcie - klocki (chyba z liczbami ?) . Słabo pamiętam. Kolega to miał.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować