Miałbym wątpliwości na ile Francja była chrześcijańska :P

A ten karzeł nieuchronnie kojarzy mi się z jakąś karykaturą. Te pszczoły pewnie nie przypadkiem stały się muchami. Ogólnie koleś wygląda na jakiegoś urzędnika. Wydaje mi się że powinien nawiązywać do jakiejś konkretnej postaci. Ale nie bardzo kojarzę tamto towarzystwo. To powienien być ktoś z holenderskich kumpli Piotra. Najprawdopodobnie to sam François Le Fort.

Ludwik IV, jak o nim słyszę to mi się kiszki skręcają :)  To mistrz pozoranctwa, samochwalstwa i propagandy :P Ale może miał coś wspólnego z chrześcijaństwem. Ok, pewnie będzie okazja by do tego wrócić.

Naprawdę nie mogę dojść skąd te pszczoły, które ktoś przerobił na muchy ale cała reszta przemawia za le Fortem. Ten karzeł to parodia admirała. Łódka, berło. Towarzysz imprezowy cara - ta postać na ramieniu. Po śmierci le Forta car miał rzec:

Now I am alone without one trusty man. He alone was faithful to me. Whom can I confide in now?

Teraz jestem sam, tylko jemu mogłem zaufać.

Tylko le Fort mógł sobie zasłużyć na miejsce obok w pomniku.

Na dwoje babka wróżyła. Można przyjąć że le Fort nie dał się skaptować Angolom (a taki Ludwik przykładowo łatwo przekabacał ludzi Sobieskiego o czym chyba sam pisałeś) i tak musiała zakończyć się jego kariera, pechowo, po bliżej nieznanej chorobie. Może ją złapał w Londynie? Druga opcja jest odwrotna ale mniej prawdopodobna. Le Fort dał się przekabacić i dlatego odszedł. Mniej prawdopodobna gdyż musiałby być ktoś kto miał wiedzę o przekabaceniu co wydaje się być mało prawdopodobne. Takie coś musiałoby być ściśle tajne.

Teraz mogę wrzucić, dla porównania, fotki 3 pomników:

Pomnik Piotra (i nadwornego karła) autorstwa rzeźbiarza Mihaila Chemiakina i architekta Wiaczesława Bukhajewa, wzniesiony w 1999 r. w Deptford



Bardzo nieoczekiwany i kontrowersyjny posąg znajduje się w sercu kompleksu fortecznego [Sankt Petersburg], który został stworzony przez Michaiła Szemyakina. Posąg z brązu znajduje się na tronie cara i został ustawiony w 1991 roku i do dziś pozostaje kontrowersyjny, ponieważ masywne ciało Piotra jest ukoronowane przez wyjątkowo małą, łysą głowę. Rzeźbiarz wykorzystał maskę pośmiertną cara do stworzenia głowy, której oryginał stworzył Carlo Rastrelli. Rastrelli dodał do maski wąsy, perukę i dostojny wyraz twarzy, ale współczesny rzeźbiarz pozostawił ją nagą, a my pozostajemy z dość nienaturalnym i przerażającym uczuciem podczas patrzenia na posąg. Kolana i palce wyglądają na bardzo wypolerowane, ponieważ turyści często robią zdjęcia siedząc na kolanach posągu.


Pytanie co on ma pod palcem swojej prawej ręki i jak się nazywa ta choroba pląsających palców?


wiecej zdjęć, po lewej stronie na Google Maps.


Trzeci pomnik, „klasyczny”:


Posąg Piotra Wielkiego to wysoki na 98 metrów (322 ft) pomnik Piotra Wielkiego, znajdujący się u zachodniego zbiegu rzeki Moskwa i Kanału Wodoodwodzącego [bypass, Водоотводный канал] w centralnej Moskwie w Rosji. Został zaprojektowany przez gruzińskiego projektanta Zuraba Cereteliego dla upamiętnienia 300 lat rosyjskiej marynarki wojennej, którą ustanowił Piotr Wielki. Został wzniesiony w 1997 roku i jest ósmym co do wysokości pomnikiem na świecie. Waży około 1000 ton i zawiera 600 ton stali nierdzewnej, brązu i miedzi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Peter_the_Great_Statue

Muszę zmykać, na razie bez odbioru.

Podróż Piotra Wielkiego to Podróże Gulliwera, stąd liliput. 

W 1714 r. Bernard Mandeville opublikował swoje najbardziej znane dzieło "Fable of the Bees" (Bajka o Pszczołach), pewnego rodzaju pochwałę egoizmu, jako motoru rozwoju społeczeństwa i gospodarki. Bez Bajki prawdopodobnie nie powstałby "Traktat o Przyczynie Bogactwa Narodów" Adama Smitha. 

Mandeville był filozofem, ekonomistą oraz ... satyrykiem. 

Lektura obowiązkowa na anglo-saskich uniwerkach z zakresu myśli politycznej. 

Ja tylko przypominam że ten liliput nie ma żadnych atrybutów błazna. Może poza tą małą postacią na ramieniu. Pszczoły są oczywiście ważne skoro ma takie wdzianko. No ale ta łódka i pseudoglobus są nie mniej ważne. Ciągle stawiam na la Forte. Nawet jeśli rzeźba jest współczesna to skądś przecież cały Chemiakin inspirację wziął. Albo raczej zwyczajnie dostał konkretne zamówienie. Może dostał szkice z przed 300 lat :P

Rok 1999 to przejęcie władzy przez Putina i odsunięcie Jelcyna. Do władzy doszła ekipa petersburska. Czyli Piotrowa. Na pomniku Piotr jest niczym angolski admirał.

Interesująca jest czapka liliputa. Może ktoś łatwiej takie rzeczy rozszyfrowuje. Ja znalazłem tylko coś takiego:

Amerykańska produkcja z 1986r. Może ktoś widział? Znając życie może tam być sporo ciekawej angolskiej propagandy, która mogłaby podsunąć parę tropów.

Może wybiegnę za bardzo do przodu i nawiążę do pewnej teorii prezentowanej tu dawo temu przez naszego Mniszyska (do której chyba kiedyś przyjdzie mi nawiązać), ale pszczoły to także symbol najbardziej znanego małego władcy w historii.

http://czterycztery.pl/programy/wikiwyscig/show.php?strona=Napoleon_I_na_tronie_cesarskim

Artemida nazywana była Pszczelą Boginią. Więc kto wie czy Władca Much nie znaczy tyle co Władzczyni Pszczół. Pierwiastki bowiem muszą się łączyć i uzupełniać:

źródło: https://lente-magazyn.com/artemizjon/

"Jednak jako bogini Księżyca posiadała Artemida inne, ciemne oblicze. W Atenach, Epidauros i na wyspie Delos nosiła przydomek Hekate, a w czasach późniejszych została utożsamiona z ową mistrzynią czarownic. W Azji Mniejszej zdobyła sobie sławę jeszcze bardziej ponurą niż grecka bogini magii i czarów. Wyobrażano ją sobie jako boginię śmierci, która chodzi po grobach, a przy pełni księżyca pojawia się w upiornej postaci na rozstajnych drogach, w otoczeniu duchów i psów. Aby ją przebłagać, zostawiano na rozstajach resztki ofiar składanych umarłym. Do Artemis-Hekate, stanowiącej interesujące połączenie dwóch postaci – lokalnej bogini-matki Kybele oraz helleńskiej dziewiczej łowczyni – modliły się greckie i małoazjatyckie czarownice, składając jej niekiedy makabryczne ofiary".

Ja o tej Kybele też już pisałem przy okazji Alchemii:

http://betacool.szkolanawigatorow.pl/o-goych-alegoriach-i-ich-znaczeniach-do-ponownego-rozebrania

Do błaznów pasuje jak ulał.

W tym filmie podano, że Piotr I był holenderskim uzurpatorem, a prawdziwy car siedział w londyńskim więzieniu.

Ciekawsze jest to, że Rosjanie podają te dane w formie bajki dla dzieci, a o tym czym są bajki napisał sam Christian Andersen

Jest to pudełko, gdzie dzieci mają się zachwycić opakowaniem, a dorośli powinni zajrzeć do środka.

Z tymi owadami to dziwna historia, najbardziej podoba mi się ta opisana wyżej wersja z pszczołami, ale zamieszczę tu zaraz 3 obrazki z muchami z Rijskmuseum.

Pierwszy


https://www.rijksmuseum.nl/nl/collectie/RP-P-1990-165

Trzeci


1596
https://www.rijksmuseum.nl/nl/collectie/RP-P-BI-5202
 

A propos protestantów... o jednym z założycieli Regimentu (co prawda pada tu imię Théodore a nie Théophile):

Aymon Etienne, Isidore, Théodore znany jako Gascon (syn André, kupca, kupił posadę zwykłego garderobianego [dosł. wieszaka na płaszcze, franc. charge de porte-manteau ordinaire] króla, a następnie otrzymał listy nobilitacyjne [uszlachcające go])... W 1765 r. poślubił wdowę: Marguerite Michel. Była wnuczką Guiguesa, mieszczanina, ożenionego z François Saunier, córką notariusza i sekretarza miasta Romans. Należał do drugiej gałęzi (z trzech) rodu Aymonów, na czele z Jeanem, protestanckim pastorem i pisarzem, którego oskarżono o „kradzież rękopisów” [«voler des manuscrits»].

https://romans-patrimoine.fr/patrimoine/histoire/11-patrimoine/histoire/288-aimon-premier-un-romanais-generalissime.html

Może być powiązane.. Żyd wieczny tułacz, głupiec/błazen. Na starych kartach tarota pies (albo jakieś inne dziwne stworzenie) gryzie głupca w zad.. tu wygląda to jednak inaczej :) owady były umieszczone na karcie głupiec w tarocie Crowleya

Jeśli nie pszczoły a muchy to jakoś powyższe obrazki przyniosły mi na myśl ... smród.

tu jest ten medal z samej góry w wersji srebrnej ale z takim komentarzem:

Wenecja. John Law (1671—1729) Ekonomista i finansista. Ojciec współczesnej ekonomii. Medal satyryczny wybity w Paryżu ok. 1720 r. (...) [opis zawartości medalu pomijam, bo nic nowego tu nie ma] Medal satyrycznie celebruje system prawa, czyli system Missisipi, opracowany przez jego wynalazcę Jana Law we Francji podczas regencji księcia Filipa II Orleańsliego (1674—1723). Po zwróceniu uwagi na niestabilność pieniądza metalicznego, powiązaną ze zmienną wartością samego metalu, Law zaproponował model finansowy oparty na koncepcji pieniądza fiducjarnego. Olbrzymia porażka tego eksperymentu spowodowała pośmiewisko współczesnych i zapomnienie na kilka pokoleń pomysł, który zamiast tego możemy teraz uznać za jeden z filarów ekonomii współczesnej i nowoczesności. John Law zmarł w Wenecji: spoczywa w kościele San Moise. 

https://www.deamoneta.com/auctions/view/413/255

Panów założycieli Regimentu spotkać można także w tragedii Gustaw Waza (Gustave-Wasa) Alexisa Pirona (przypis 21. 23, 29:

Sam Piron to zdaje się jeden z tych wesołków. Piszą, co prawda, że nie poszło mu w tragedii, więc wrócił do komedii, ale to taka równia pochyła, niby ośmiesza wszystko, ale głównie treści antyklerykalne w sosie wzmożenia erotyczno-pornograficznego, jeśli można tak domniemywać po ilustracjach wydania, zwłaszcza tego z 1949 roku (Oeuvres Badines). 

Skarykaturowano go tak:


 

Istotne jest kto odwołuje się do 'pszczoły' i w jakim kontekście. Odniesienie do roju: 

  ... te tysiące kawałków są połączone ze sobą tworzą jedno ciało - mistyczne ciało Chrystusa - którego głową jest król (królowa). Całość jest alegorią Kościoła, który zgodnie z nauką św. Pawła ma Chrystusa Króla na czele. Społeczność pszczół jest zatem symbolem powrotu do jedności i zjednoczenia. Podwójna w naturze, ponieważ wytwarza miód i kłuje, Pszczoła uosabia Chrystusa słodkimi słowami lub, przeciwnie, Chrystusowym Sędzią końca czasów. Jest także jednym z symboli Matki Boskiej ...  

 Dla wolnomularzy 'pszczoła'  jest zwierzęciem totemicznym.

            ...@saturn-9...

    hm...to ciekawe z tym pszczelim totemem u wolnomularzy..

           Pszczolka ma szereg bezcennych atrybutow,ktore niejedna organizacja chcialaby przytulic jako wzmocnienie wizerunku... Ale znow z drugiej strony... jest to owad niezwykle wrazliwy,w tym sensie,ze jedyna bron ,ktora posiada czyli żądełko,jest rownoczesnie jej najwiekszym wrogiem...śmiertelnym doslownie..

  Zmuszona do uzycia żądla,w obronie ula, czy siebie ... ginie w tym samym momencie,bo żądlo wyrywa z niej wnetrznosci.. i to jest jej koniec...:(

                    ... Dlatego pszczola bardzo rozwaznie podejmuje decyzje ,czy uzyc tej broni ,...Na kwietnej łące mozna sie spokojnie wsrod nich poruszac,bez odymiania...dadza czlowiekowi pozyc...W przeciwienstwie do wscieklych os,ktore moga ządlic bez powodu,i bez zadnych dla siebie konsekwencji..... Co za swiat..!

...piszą wyraźnie o motylach (semé de papillons sans nombre)...

Francuski rozróżnia obecnie motyle pappillons i ćmy papillons de nuit [od kiedy tak? Rewolucja jako przełom?].  W kontekście emblematycznych innych odniesień do nocy/mroku to tutaj jedynie ćmy wchodzą w rachubę.