-

umami

Dlaczego my, a nie wy? (Jerzy Jastrzębiec – Rozpraszamy legendę)

    Tekst pochodzi z pisma:
    WIARĄ I CZYNEM
    PRO CHRISTO
    MIESIĘCZNIK MŁODYCH KATOLIKÓW
    MARZEC 1937. Nr 3.
    REDAKTOR I WYDAWCA: KS. MARIAN WIŚNIEWSKI M.I.C.
    Redakcja: Warszawa, Praga, ul. Wileńska 63.
    (https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/332598/edition/317910/content?ref=desc)

    Autor i ten artykuł były omawiane w książce Ronalda Modrasa – The Catholic Church and Antisemitism: Poland, 1933—1939,  The Vidal Sassoon International Center For The Study Of Antisemitism (SICSA) / The Hebrew University Of Jerusalem, first published 1994, second printing 2000, reprinted 2004 (Kościół katolicki i antysemityzm w Polsce w latach 1933—1939, Wydawnictwo Homini 2004).
    (fragment tutaj)

    Cały artykuł uzupełniłem o parę przypisów (literowych, bo cyfrowe zajął autor) i poprawiłem zauważone błędy w tytułach publikacji oraz uwspółcześniłem pisownię. W nawiasach kwadratowych moje uwagi lub dopowiedzi do przypisów autora.

    Jeśli chodzi o samego autora to nie wiem, czy Jerzy Jastrzębiec, to ta sama osoba co Jerzy Jastrzębiec–Zakrzewski.
Bo wiem tylko tyle, że Jerzy Jastrzębiec pisywał w latach 30. XX w. do Pro Christo, a Jerzy Jastrzębiec–Zakrzewski, „przywódca prawicowych radykałów z Katowic” do Placówki. Organu Peowiaków Okręgu Śląskiego. „Prawdą i Pracą”, Kuźnicy i Szlakiem Zarzewia.

    A to sam artykuł:
 

  •     Jerzy Jastrzębiec – Rozpraszamy legendę

        Ustalanie się wśród społeczeństwa polskiego poglądu, że jedynie możliwym i koniecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej jest masowy exodus Żydów z Polski — spędza sen z powiek żydowskim politykom i publicystom. Nie zaniedbując uruchomienia całego skomplikowanego aparatu swych wpływów, działania za pomocą tajnych organizacji i osobistych interwencji (sztadlaństwa) 1), rozwijają też Żydzi gwałtowną akcję, zmierzającą do przekonania polskiej opinii o braku podstaw do przyjęcia omawianej koncepcji. Jakżeż wygląda całokształt przeprowadzonej kampanii?
        Przede wszystkim, starym zwyczajem, stawia się sprawę na fałszywej płaszczyźnie. Zacieśnia się problem emigracyjny do granic ekonomiczno–populacyjnych, negując jego stronę polityczną. Chodzi jakoby tylko o to, że przeludnienie powoduje konieczność usunięcia części mieszkańców poza granice kraju. Po takim uproszczeniu zagadnienia nie wahają się Żydzi postawić pytania, które po usunięciu z niego wszelkich nieistotnych ornamentacji brzmi właściwie:
        Dlaczego my, a nie wy? Czemu chcecie pozostać, a do emigracji skłaniacie nas, którzy posiadamy do tego kraju niemniejsze od was prawa?
        I tu dopiero zaczyna się najważniejsza i z największą namiętnością forsowana trudność. Wbrew oczywistościom dziejowym, wbrew ustalonym przekonaniom i wbrew zdrowemu rozsądkowi usiłuje się drogą misternie skonstruowanych argumentów dowieść, że żydostwo posiada równy z nami tytuł do egzystencji na ziemiach polskich. Argumenty zmieniają się zresztą zależnie od tego z kim toczy, się dyskusja.
        Tak więc np. p. Kleinbaum w polemice z pułk. Miedzińskim 2) staje na gruncie uprawnienia «formalnego». Nie zaniedbując wzmianki o małym traktacie wersalskim, powołuje się na exposé prof. Bartla z 26-go roku A), na obdarzenie przez ówczesnego min. spraw wewnętrznych Składkowskiego B) 600 tysięcy Żydów rosyjskich obywatelstwem polskim, a wreszcie na tezy konstytucji kwietniowej. I trzeba przyznać, że z punktu widzenia tych, którzy przynależność do narodu utożsamiają z posiadaniem odpowiedniego paszportu, są to argumenty dość ważkie.
        Zazwyczaj jednak, zdając sobie sprawę, że ogół narodu myśli odmiennnymi kategoriami, uderzają Żydzi w ton inny. Chodzi o wykazanie, że posiadają do naszego terytorium prawa «moralne», że łączy ich z nim coś ważniejszego i dawniejszego, niż świeżej daty obywatelstwo. Najczęstszym w tej kategorii argumentów jest powoływanie się na odwieczność bytowania Żydów w naszym kraju, co ma przemawiać za niemożnością rugowania ich z niego. Dość lapidarnie ujął tę kwestię już przed kilku laty publicysta «Naszego Przeglądu» C):
        «Jeżeli Żydzi mieszkają w Polsce około 900 lat, to jest to dowodem, że powinni korzystać z równouprawnienia jako ludność autochtoniczna». 3)
        Mianem autochtonów określił też Żydów kiedyś w przemowie sejmowej pos. Rubinstein D). Podobnie też brzmią tegoroczne oświadczenia posła Sommersteina E), jak również głosy prasy żydowskiej.
        Nie inaczej ujmują też omawianą kwestię najwierniejsi sojusznicy żydostwa — towarzysze z «fołksfrontu». P. Norbert Barlicki F) w wywiadzie udzielonym «Hajntowi» G) powiedział m. in.: «Moje stanowisko w sprawie żydowskiej jest bardzo jasne i proste: Ludność żydowska jest integralną częścią ludności Polski. Tak jest pod względem społecznym, gospodarczym i pod każdym innym». 4)
        A więc i pod względem historycznym! Pokrywa się to znakomicie z pojęciem ludności autochtonicznej.
        Charakterystyczną — ale bynajmniej nie dziwną — jest jednotorowość myśli u dziennikarzy «fołksfrontowych» i u nacjonalistów żydowskich z «Naszego Przeglądu», «Chwili» H), «Nowego Dziennika» I) i in.
        Dość często wyraża się to nawet we wspólnej nomenklaturze. Tak np. jedni i drudzy każdy ruch polityczny niefilożydowski nazywają «faszyzmem», jedni i drudzy dążą do «postępu» i «demokracji», a zwalczają «reakcję», «klerykalizm» oraz «średniowieczne barbarzyństwo» lub «wstecznictwo», działalność zaś przeciwżydowską chrzci się mianem «hecy antyżydowskiej» (Judenhece).
        Tak więc «autochtonizm» Żydów ma jakoby stanowić prawo do okupowania przez nich terytorium polskiego...
        Wprawdzie, gdyby nawet ta koncepcja była, historycznie biorąc, uzasadniona, to i tak, myślę, że dla ludzi, czujących prawdziwie po polsku nie mogłoby to stanowić przeszkody w dążnościach, zmierzających do uzdrowienia stosunków w Polsce. Choćby się nawet okazało, że Żydzi mieszkają w Polsce nie 900 ale 1800 lat i że pracowali niegdyś dla Polski pozytywnie, to z chwilą ustalenia, że istnienie ich w organizmie narodu stanowi zaporę dla jego normalnego rozwoju — należałoby bez żadnych skrupułów dążyć do usunięcia ich na zewnątrz. Ponieważ jednak zbyt wielu Polaków ma pod tym względem nadmiernie przeczulone sumienia (nad tym przeczuleniem pracowano od dawna skutecznie), spróbujmy więc rzucić okiem wstecz i zorientować się o ile koncepcja «autochtońska» odpowiada rzeczywistości.
        Trzeba najpierw ustalić liczbę ludności żydowskiej w Polsce w poszczególnych okresach dziejów. Opierając się na wypowiadanych z efronterią J) twierdzeniach o odwiecznym bytowaniu żydostwa na ziemiach polskich, możnaby przypuszczać, że rzesze żydowskie przybyły do Polski jednocześnie lub co najwyżej nieco później niż plemiona słowiańskie, które złożyły się na naród polski, i że, rozwijając się normalnie obok nich, osiągnęły drogą przyrostu naturalnego dzisiejszą liczbę czterech z górą milionów głów.
        Przy bliższym jednak zapoznaniu się z przedmiotem okazuje się, że pierwszą wzmiankę o Żydach spotyka się dopiero w kronice Galla Anonima, odnoszącą się do czasów Władysława Hermana (chodzi nam oczywiście jedynie o Żydów osiadłych w Polsce na stałe, a nie o podróżników w rodzaju owego Ibrahima, który odwiedził Polskę za Mieszka I-go, lub o zjeżdżających chwilowo «po zakupy» handlarzy niewolników).
        W pół tysiąca lat później, ściśle biorąc w okresie buntu Chmielnickiego, liczba ich w Polsce (rozleglejszej przecież znacznie niż dzisiejsza) — wynosiła zaledwie 200.000 5). Że i ta szczupła liczba nie składała się wyłącznie z dawnych Żydów «polskich», świadczy fakt, że w okresie wojen husyckich a także wojny trzydziestoletniej stanowiła Polska teren schronienia dla licznych Żydów niemieckich a zwłaszcza czeskich. (W przyjmowaniu ich do Polski wielce pomocnymi okazywali się polscy neofici) 6). Wojny kozackie i «potop» szwedzki są okresem gwałtownego zwiększenia liczby Żydów, która dosięgła 626 tysięcy tzn. wzrosła trzykrotnie. Na tym poziomie utrzymuje się aż do panowania Stanisława Augusta. Wtedy to w okresie konfederacji radomskiej i barskiej osiągają Żydzi cyfrę 900 tysięcy, a w chwili drugiego rozbioru Polski dochodzą do 1.800 tysięcy. Epoka porozbiorowa przynosi dalszy wzrost ludności żydowskiej.
        Wreszcie w Polsce niepodległej byliśmy świadkami wielkiej wędrówki na ziemie polskie żydów rosyjskich, którym ówczesny minister spr. wewn. gen. Składkowski udzielił obywatelstwa polskiego chociaż «papiery ich nie były w porządku», jak to sam stwierdził w polemice sejmowej z posłem Grünbaumem K) w 1928 r. Oficjalnie podaje się liczbę tych nowych «autochtonów» na 600.000. Podobno było ich z górą milion. Nie wspominam już o znacznej liczbie uchodźców z Niemiec i Austrii.
        W świetle tych cyfr absurdalnym staje się twierdzenie, jakoby cyfra 4 z górą milionów ludności żydowskiej osiągnięta została li tylko drogą przyrostu naturalnego. Przeciwnie, Żydzi w Polsce wykazują w normalnych okresach dziejów raczej statykę ilościową, a tylko pewne momenty historyczne przynoszą gwałtowne pomnożenie ich liczby, oczywiście dzięki masowej imigracji.
        Jest rzeczą niezmiernie charakterystyczną, że nagły napływ Żydów na nasze terytorium łączy się zazwyczaj z wielkimi klęskami dziejowymi i z wyniszczeniem ludności polskiej. Wykrycie związków zachodzących między tymi wydarzeniami stanowi wdzięczny temat do specjalnego opracowania.
        Już te kilka cyfr wyżej przytoczonych wystarczyłoby właściwie do wyrobienia sobie sądu o wartości teorii «autochtonicznej», ale skoro już temat ten został poruszony, nie od rzeczy będzie rzucić pewne światło na poczynania «autochtonów» i na stosunek «integralnej części ludności Polski» do jej reszty. Nie sposób tu, podawać nawet w streszczeniu dziejów polityki żydowskiej w Polsce. Istnieje zresztą na ten temat wiele udatnych i znanych opracowań, a niewątpliwie pojawią się też dalsze. Ograniczę się do przytoczenia nie dość szeroko znanych a niemniej bardzo ciekawych wiadomości odnoszących się właśnie do momentów napływu żydostwa do Polski.
        Jak wspomniałem, pierwsza wzmianka o Żydach w Polsce znajduje się w kronice Galla Anonima. Mówiąc o Judycie, żonie Władysława Hermana, pisze Gallus:
        «Niewiasta ta świadczyła dobre uczynki ubogim i jeńcom, szczególnie w przeddzień swej śmierci i wielu chrześcijan wykupywała własnym kosztem z niewoli u Żydów» 7).
        Jak więc widzimy, debiutują Żydzi na terenie polskim jako handlarze niewolników. Znacznie wcześniej dali się poznać w tym charakterze w Czechach, skąd masowo wywozili słowiańskich niewolników do krajów muzułmańskich zwłaszcza do pozostającej wówczas we władaniu Maurów Hiszpanii. Z tym to handlem walczył, jak wiadomo, bezskutecznie św. Wojciech. Każdy, kogo interesował handel «żywym towarem» w czasach dzisiejszych, przyznać musi, że nasi współcześni Żydzi, choćby nawet byli potomkami przybyszów z Niemiec czy Turcji, nawiązują żywo do tradycji owych pierwszych conquistadorów.
        Jaki zaś był stan rzeczy w wieku XV-ym w epoce wojen husyckich?
        «Żyd Mardocheusz z Halicza wystąpił 23 stycznia 1449 r. jako powód przeciw kobiecie niewolnej, którą przyprowadził do sądu, jako że mu uciekła, chociaż on ją był kupił» 8).
        Nic się zatem po 300 z górą latach nie zmieniło. Współżycie obu narodów rozwijało się z goła nie sielankowo. Przed gwałtowną reakcją ze strony polskiej chroniła Żydów przychylność monarchów i, przekupionych najczęściej, dostojników. Dopiero wielka zawierucha dziejowa następnego okresu, skompromitowawszy najgorliwszych protektorów żydostwa: dysydentów, dała ludności polskiej względną swobodę w ustosunkowaniu się do Żydów.
        «W XVII-ym wieku Żydzi Wielkopolski przeżywali ciężki kryzys. Polskie wojska pod dowództwem Stefana Czarnieckiego, wyruszające przeciw Szwedom, w r. 1656 i 57 okrutnie prześladowały bezbronnych Żydów, obwiniając ich o to, że okazywali oni pomoc Szwedom» 9).
        «Integralna część ludności Polski» dążyła do tego, by Polska stała się integralną częścią królestwa szwedzkiego.
        Następny wielki napływ Żydów do Polski nastąpił, jak wspomniano wyżej, w XVIII-ym wieku. Jak też ułożyły się w owej epoce stosunki polsko–żydowskie? Sięgnijmy tym razem dla odmiany do dziedziny gospodarczej. Pisze żydowski historyk:
        «Trwała bezustanna walka między chrześcijańskimi kupcami i rzemieślnikami przeciwko ich żydowskim kolegom, którzy odbierali im zarobki. W kilku większych miastach stały przeciwko sobie dwie gminy: żydowska z zarządem „kahalnym” i chrześcijańska z zarządem miejskim, magistratem i cechami rzemieślniczymi. „Goj” bije Żyda ograniczeniami prawnymi, Żyd broni się zdolnościami kupieckimi, tanią sprzedażą i za pomocą sztadlaństwa u króla i u możnych. Tu mógłby on jeszcze podołać swym wrogom, gdyby nie przyszedł im z pomocą najniebezpieczniejszy wróg: polski ksiądz.» 10)
        Walka o spolszczenie miast nie jest zatem wynalazkiem wieku XX-go, prądem sztucznie przez „endeków” podsycanym, ale ma liczne precedensy w wiekach poprzednich. I wtedy zachłanność żydowska spotykała się z zorganizowanym przeciwdziałaniem ludności polskiej, zmuszającym Żydów do szukania protekcji u władz drogą interwencji i przekupstwa. Miasta polskie były terenem „hecy antyżydowskiej”.
        A w wieku XX-ym?
        „W związku z mnożącymi się ciągle wypadkami, świadczącymi o szkodliwej działalności elementu żydowskiego” zarządziło Min. Spr. Wojsk. usunięcie Żydów z D. O. Gen. Warszawy 11). Zamknięto ich w specjalnym obozie koncentracyjnym pod Jabłonną.
        Było to w sierpniu 1920 r. w przededniu bitwy warszawskiej. W listopadzie r. 1918 podczas walk o oswobodzenie Lwowa komenda miasta i okręgu wydała odezwę, w której stwierdza, że: „znaczny odłam ludności żydowskiej nie tylko nie zachował neutralności w stosunku do wojska polskiego, ale niejednokrotnie z bronią w ręku stawiał mu opór, a także w zdradziecki sposób starał się zatrzymać zwycięski pochód naszych wojsk, zostały ustalone wypadki strzelania z zasadzki do naszych żołnierzy, zlewania ich wrzącym ukropem, rzucanie na patrole siekierami itp.” 12)
        O podobnym stosunku do wojsk polskich w czasie walk o Wilno mówi też marszałek Piłsudski 13). Zresztą w swoim czasie poseł Grünbaum otwarcie krzyknął w parlamencie do posłów polskich: „W tej chwili straciliście Wilno!” (Z racji uchwalenia ustawy o odpoczynku niedzielnym.)
        Na razie chyba wystarczy!
        Boć zresztą o to tylko chodzi, aby unaocznić, że sprawa bytowania ludności żydowskiej w Polsce ma też swój aspekt polityczny, że nawet w wypadku likwidacji bezrobocia i istnienia niewyzyskanych warsztatów pracy i przy perspektywie wiecznej „prosperity”, kwestia żydowska istnieć będzie; że jak obecnie tak i przez cały ciąg dziejów stanowili Żydzi obce ciało w organizmie narodu polskiego, nigdy przez ludność rdzenną nie tolerowane, a utrzymujące się jedynie dzięki protekcji przekupywanych przez sztadlanów dostojników lub dzięki opiece rządów zaborczych. Tak jest i tak być musi aż do chwili, w której Żydzi, zabierając lary i penaty, przeniosą się na Madagaskar lub gdziekolwiek indziej, gdzie zresztą będą mogli z równą słusznością historyczną uzasadniać, że są ludnością... autochtoniczną.

     

===========================================================================================

1) Sztadlan — (z hebr.) tajny stały urzędnik żydowski, którego zadaniem jest dyskretne, ale skuteczne wpływanie na decydujące (przynajmniej w pewnym zakresie) jednostki w państwie za pomocą przekupstwa lub szantażu, w celu przeprowadzenia pewnych politycznych najczęściej akcji — na korzyść i dla dobra żydostwa, względnie w jego obronie, gdy np. chodzi o utrącenie jakiejś akcji, czy też ustawy skierowanej przeciwko Żydom, ograniczającej posiadane przez nich przywileje itp. Sztadlani rozporządzają na ten cel dużymi sumami, składanymi przez całą ludność żydowską w formie podatku. Instytucja sztadlanów istnieje w żydostwie do dnia dzisiejszego.
Zmarły niedawno Żyd Wacław Wiślicki b. poseł z ramienia Bezpar. Bloku Współpracy z Rządem, nazywany był w prasie żargonowej sztadlanem. («Hajnt», nr 219 z 1931 r.)
 

2) «Ster» Nr 3, 21 II 1937.

    [Ster. Tygodnik żydowski dla spraw polityki i kultury
    Red.: dr M. Kleinbaum
    Red. odpowiedzialny: A. Klarman

    Mosze Kleinbauma znajdziemy w Wukipedii pod innym nazwiskiem — Mosze Sneh.

    Mosze Kleinbaum / Mosze Sneh / Mosze Sene

    Mosze Sneh, urodzony 6 stycznia 1909 r. jako Mojżesz Kleinbaum w Radzyniu Podlaskim. Na studiach medycznych na Uniwersytecie Warszawskim zaangażował się w działalność społeczno–polityczną, był między innymi redaktorem socjalistycznego pisma „Dos naje wort” (Nowe słowo), po studiach prowadził praktykę lekarską, pracował między innymi jako lekarz wojskowy Polskiego Wojska oraz angażował się w działalność syjonistyczną. W 1937 roku został redaktorem naczelnym tygodnika „Ster”.
    Po wybuchu wojny udało mu się wyemigrować do Palestyny. Po powstaniu Izraela był aktywny politycznie (był między innymi posłem 1, 2, 3, 4, 5 i 7 kadencji Knesetu) oraz kontynuował działalność redakcyjną, pracując w kilku izraelskich gazetach. Zmarł 1 marca 1972 roku.
    (https://bialerwochenblat.tumblr.com/post/74585395970/ster-pod-redakcją-dr-m-kleinbauma-cena-30;
    http://www.lauder.pl/kleinbaum-mojzesz;
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Mosze_Sneh)

    Bogusław Miedziński (ur. 22 marca 1891 w Miastkowie Kościelnym, zm. 8 maja 1972 w Londynie) — podpułkownik piechoty Wojska Polskiego, żołnierz wywiadu wojskowego, polityk i dziennikarz, poseł na Sejm I, II, III i IV kadencji, minister w rządzie Józefa Piłsudskiego i Kazimierza Bartla, wicemarszałek Sejmu, senator V kadencji i Marszałek Senatu II RP, wolnomularz.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bogusław_Miedziński)]
 

A) «(...) expose premiera prof. Bartla z dn. 19 lipca 1926:
        — „Lojalne stosowanie postanowień Konstytucji, oraz zawartych przez Pań­stwo traktatów, najrychlejsze doprowadzenie do skutecznego uregulowania spraw przynależności państwowych, oto szereg zadań, które Rząd pragnie podjąć w interesie mniejszości narodowych”.»

    artykuł na pierwszej stronie:
    https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/333674/edition/318898/content?ref=desc

    Kazimierz Bartel / Kazimierz Władysław Bartel (ur. 3 marca 1882 we Lwowie, zm. 26 lipca 1941 tamże) — polski matematyk (jego prace dotyczyły głównie geometrii), profesor, rektor Politechniki Lwowskiej, poseł na Sejm, pierwszy premier Polski po przewrocie majowym, premier pięciu rządów Rzeczypospolitej, senator, w latach 1919—1920 kierownik Ministerstwa Kolei Żelaznych, wicepremier oraz minister wyznań i oświecenia publicznego w pierwszym rządzie Józefa Piłsudskiego, podpułkownik saperów Wojska Polskiego, wolnomularz. Po zajęciu Lwowa przez Wehrmacht (po ataku Niemiec na ZSRR) został aresztowany przez Gestapo, a po trzech tygodniach rozstrzelany na rozkaz Heinricha Himmlera.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Bartel)


B) Felicjan Sławoj Składkowski, właściwie: Sławoj Felicjan Składkowski (ur. 9 czerwca 1885 w Gąbinie, zm. 31 sierpnia 1962 w Londynie) — generał dywizji Wojska Polskiego, premier II RP, doktor medycyny, wolnomularz, członek loży wolnomularskiej Wielkiej Loży Narodowej Polski.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Felicjan_Sławoj_Składkowski)


C) Nasz Przegląd — dziennik polskiej przedwojennej mniejszości żydowskiej, wydawany w Warszawie w latach 1923—1939. Był redagowany przez Jakuba Appenszlaka, Natana Szwalbe, Saula Wagmana i Daniela Rozencwajga. Miał nakład 40.000—50.000 egzemplarzy. Prezentował umiarkowanie syjonistyczny punkt widzenia, dziennikarze byli związani z grupą El Liwot.
    Ostatni numer „Naszego Przeglądu”, nr 262, ukazał się w środę 20 września 1939.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Nasz_Przegląd)


3) «Nasz Przegląd» 17 XII 1931.


D) Izaak Rubinsztejn też Icchak Rubinstein (ur. 1888 w Datnowie, zm. 1945 w Stanach Zjednoczonych) — wileński rabin, minister w pierwszym rządzie niepodległej Litwy, polski parlamentarzysta okresu II RP — sprawował mandat posła na Sejm IV kadencji oraz senatora I, II i V kadencji.
    Urodził się w litewskim Datnowie. Ukończył studia prawnicze i rabinackie. Smichę uzyskał w 1906. W czasie I wojny światowej podczas niemieckiej okupacji Litwy pełnił funkcję prezesa Żydowskiego Komitetu Centralnego. W I rządzie Augustinasa Voldemarasa pełnił funkcję ministra do spraw żydowskich. W 1928 objął stanowisko Naczelnego Rabina Wilna, które piastował do 1940. Pełnił funkcję prezesa Mizrachi na Kresach Wschodnich. Był aktywnym członkiem Światowej Organizacji Syjonistycznej.
    W 1928 roku wybrany senatorem z województwa białostockiego z listy Blok Mniejszości Narodowych.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Izaak_Rubinsztejn)


E) Emil Sommerstein (ur. 6 lipca 1883 w Hleszczawie koło Trembowli, zm. 25 maja 1957 w Middletown) — polski adwokat, doktor praw, filozof, działacz spółdzielczy i polityk żydowskiego pochodzenia. Poseł na Sejm RP I, III, IV i V kadencji, poseł do Krajowej Rady Narodowej.
    W czasie studiów związał się z ruchem syjonistycznym.
    Po ukończeniu studiów rozpoczął praktykę adwokacką we Lwowie. Był wiceprezesem tamtejszej Izby Adwokackiej w latach 1925—1932. W latach 1922—1927 i 1930—1939 był posłem na Sejm. W latach 1931—1937 był członkiem Naczelnej Rady Adwokackiej.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Emil_Sommerstein)
 


F) Norbert Barlicki (ur. 6 czerwca 1880 w Sieciechowie, zm. 6 sierpnia lub 27 września 1941 w Auschwitz–Birkenau) — polski działacz socjalistyczny, przywódca PPS, publicysta, prawnik, nauczyciel.
    W 1930 pozbawiony mandatu poselskiego, oskarżony w procesie brzeskim. Jako czołowy działacz Centrolewu został w 1932 skazany na dwa i pół roku więzienia. Wyrok odbywał razem ze Stanisławem Dubois w więzieniu mokotowskim (od 25 listopada 1933 do 8 maja 1934).
    Po rozłamie, w 1928 w wyniku którego powstała PPS dawna Frakcja Rewolucyjna, stanął na czele Tymczasowego Komitetu Organizacyjnego Warszawskiego OKR PPS i przewodniczył okręgowi warszawskiemu do 1931, a następnie od 1933 do 1934. W 1935 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Warszawskiego OKR PPS.
    Na XXIV Kongresie PPS w 1937 został wybrany do Rady Naczelnej PPS, ale od 1937 nie był wybierany do władz organizacji warszawskiej (Warszawski OKR).
    Powodem była „jednolitofrontowa” postawa Barlickiego. W 1936 odpowiadając na inicjatywę KPP podjął udaną próbę zorganizowania redakcji „Dziennika Popularnego”. Pierwszy numer pisma ukazał się 16 października 1936. Po utworzeniu zespołu redakcyjnego został jego naczelnym; (zastępcą był Stanisław Dubois a współpracownikami: Wiktor Grosz, Julian Hochfeld, Wanda Wasilewska, Emil Zegadłowicz). Pismo w dniu 3 marca 1937 zostało zamknięte przez władze administracyjne.
    W 1937 został wybrany przez Radę Miejską na prezydenta Łodzi, ale nie objął stanowiska z powodu niezatwierdzenia wyboru przez władze państwowe oraz rozwiązanie Rady Miejskiej.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Norbert_Barlicki)


G) Hajnt (pol. Dzisiaj) — dziennik społeczno–polityczny w języku jidysz ukazujący się od 1908 do 1939 roku, wydawany w Warszawie.
    Gazetę założyli w roku 1908 Noach Finkielsztejn i Samuel Jackan. Później redakcją kierowali Izaak Grünbaum i Jehoszua Gotlieb.
    „Hajnt” był jedną z najbardziej poczytnych gazet żydowskich. Dziennik od początku miał zabarwienie syjonistyczne, a od objęcia stanowiska redaktora naczelnego przez Grünbauma na początku lat dwudziestych stał się w zasadzie organem polskiej Organizacji Syjonistycznej.
    Z dziennikiem współpracowali między innymi: Dawid Ben Gurion, Jerzy Borejsza, Chaim Finkelsztajn, Jehoszua Gotlieb, Izaak Grünbaum, Apolinary Hartglas, Menachem Kipnis, Bernard Singer, Ze’ew Żabotyński.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Hajnt)


4) «Hajnt» Nr 16, 19 I 1937.


H) Chwila
— polskojęzyczna gazeta o charakterze narodowo–syjonistycznym wydawana przez środowiska żydowskie we Lwowie.
    Założona 10 marca 1919 przez Henryka Heschelesa wychodziła regularnie aż do 1939 r. Od września 1934 roku „Chwila” ukazywała się dwa razy dziennie, w wydaniu porannym i wieczornym. Na czasopismo składały się działy: informacyjny, publicystyczny, gospodarczy i kulturalny oraz kilka cotygodniowych lub codwutygodniowych dodatków.
    Redaktorami naczelnymi byli Zipper, od 1920 Rosmarin, Leon Weinstock, Rosmarin, od 1931 Henryk Hescheles.
    Twórcami związanymii z „Chwilą” byli: Dawid Schreiber, Roman Brandstaetter, Maurycy Szymel, Julian Stryjkowski (tłumacz i recenzent), Karol Dresdner, Stefan Pomer, Daniel Ihr, Anda Eker.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Chwila_(gazeta))


I) Nowy Dziennik — polskojęzyczna gazeta żydowska wydawana w Krakowie w latach 1918—1939.
    Jest to najstarszy polskojęzyczny dziennik żydowski na ziemiach polskich wydawany od 9 lipca 1918. Powstał z inicjatywy Ozjasza Thona. Wśród założycieli był Zygmunt Ellenberg, pierwszy redaktor. Od 1921 do 1924 redaktorem naczelnym był Ignacy Schwarzbart. W latach 1919—1920 i 1925—1934 redaktorem naczelnym był Wilhelm Berkelhammer. Z gazetą współpracowali: Ryszard Apte, Jecheskiel Lewin, Wilhelm Fallek, Wanda Kragen, Róża Melcerowa, Michał Ringel, Bernard Singer.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_Dziennik_(Kraków))


J) efronteria daw. «bezczelność, zuchwałość».


5) Dane statystyczne patrz: F. Bujak «La question juive en Pologne», Paris 1919 i dzieła Czackiego tom III, str. 14.


6) St. Didier «Rola neofitów w dziejach Polski», Warszawa 1935.


K) Izaak Grünbaum (Yitzhak/Icchak Gruenbaum), ps. literacki Coir (ur. 24 listopada 1879 w Warszawie, zm. 7 września 1970 w Gan Szemu’el) — żydowski działacz syjonistyczny w II Rzeczypospolitej, poseł na Sejm Ustawodawczy i Sejm I, II i III kadencji II RP, jeden z sygnatariuszy deklaracji niepodległości Izraela.
    W 1905 był uczestnikiem Kongresu Syjonistycznego w Bazylei. W latach 1909—1911 mieszkał w Wilnie, gdzie szefował Centralnemu Komitetowi Syjonistycznemu. W 1911 został aresztowany i poddany procesowi sądowemu wraz z innymi działaczami syjonistycznymi w Rosji. Za swoją działalność pięciokrotnie więziony.
    Oprócz polityki i adwokatury zajmował się również dziennikarstwem: był redaktorem „Tygodnika Żydowskiego” (pisma syjonistycznego wydawanego w języku polskim w latach 1906—1907, na początku lat 20. został szefem gazety „Hajnt”.
    W 1919 współzakładał i był członkiem prezydium Tymczasowej Żydowskiej Rady Narodowej. Grünbaum pełnił także wysokie funkcje w organizacjach syjonistycznych, był m.in. Członkiem Centralnego Komitetu Organizacji Syjonistycznej w Polsce oraz członkiem Wydziału Wykonawczego Światowej Organizacji Syjonistycznej.
    W Polsce posłował od 1919, początkowo na Sejm Ustawodawczy a potem na Sejm I, II i III kadencji (do 1932). W 1919 wybrano go do specjalnej komisji badającej antysemickie zajścia w Pińsku na Polesiu. W 1922 był jednym z inicjatorów powołania Bloku Mniejszości Narodowych, który odniósł sukces w pierwszych ogólnopolskich wyborach (35 mandatów dla mniejszości żydowskiej w sejmie).
    W 1932 wyjechał na stałe do Palestyny. 14 maja 1948 znalazł się wśród sygnatariuszy deklaracji o powołaniu państwa Izrael. W latach 1948—1949 stał na czele MSW w Rządzie Tymczasowym Izraela, zaś w latach 1949—1950 był skarbnikiem Agencji Żydowskiej. W wyborach do Knesetu 1949 wystawił własną listę, ale nie zdobyła ona żadnego mandatu. W konsekwencji Grünbaum wycofał się z życia publicznego. W 1960 osiadł na stałe w kibucu Gan Szemu’el gdzie pozostał do końca życia.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Izaak_Grünbaum)

    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Żydzi_w_parlamencie_II_Rzeczypospolitej)


7) Galli Anonymi – Chronicon, Lwów 1899 p. 43.


8) Akta gr. i z., Lwów, XI, Nr 2182. Obie ostatnie wzmianki cytuję według żydowskiego opracowania: «Teksty do nauki historii Żydów w Polsce i we wschodniej Europie». Zeszyt 1 A. Opracowali dr Rafał Mahler i dr Emanuel Ringelblum. Odpada więc ewentualny zarzut tendencyjności w ich wyborze.

    [Emanuel Ringelblum ps. „Edzio”, „Menachem” (ur. 21 listopada 1900 w Buczaczu, zm. ok. 10 marca 1944 w Warszawie) — polsko–żydowski historyk, pedagog i działacz społeczny, twórca podziemnego archiwum getta warszawskiego, zamordowany przez okupantów niemieckich.
    W Buczaczu młody Ringelblum działał w szeregach młodzieżowej organizacji syjonistycznej. Podczas nauki w nowosądeckim gimnazjum związał się politycznie z partią Poalej Syjon, a po rozłamie, który nastąpił w 1920 roku — z jej marksistowskim odłamem Poalej Syjon–Lewica. Aktywnie działał w partyjnej młodzieżówce, znanej pod nazwą „Jugnt” — był członkiem jej Komitetu Centralnego oraz publikował artykuły w jej organach prasowych. Miał również duży wpływ na kształt programu kulturalnego Poalej Syjon–Lewicy.
    Na podstawie dysertacji o dziejach warszawskich Żydów w epoce Średniowiecza Ringelblum uzyskał w 1927 roku stopień doktora filozofii. W okresie międzywojennym opublikował szereg artykułów, studiów i krótkich monografii na temat dziejów społeczności żydowskiej w Polsce, szybko awansując do grona najbardziej cenionych historyków żydowskich średniego pokolenia. W 1930 roku wspólnie z Rafałem Mahlerem wydał publikację pt. „Teksty źródłowe do nauki historii Żydów w Polsce i we wschodniej Europie”. Jego dysertacja została wydana drukiem w 1932 roku. Była ona pierwszą opartą na tak bogatych źródłach archiwalnych monografią największego podówczas skupiska Żydów w Polsce i Europie. Ringelblum pracował nad jej drugą częścią, poświęconą dziejom warszawskich Żydów w latach 1527—1795, nie udało mu się jednak wydać jej drukiem przed wybuchem wojny.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Emanuel_Ringelblum;
    http://www.jhi.pl/blog/2018-11-20-emanuel-ringelblum-optymista-wierzacy-w-czlowieka)

    Rafał Mahler / Raphael Mahler (ur. 1899 w Nowym Sączu, zm. 1977 w Tel Awiwie) — żydowski historyk i publicysta pochodzenia polskiego.
    Do 15. roku życia uzyskał pełne wykształcenie w zakresie edukacji tradycyjnej szkoły jesziwy.
    Ukończył Liceum Ogólnokształcące w Krakowie, był studentem, gdzie uczęszczał na zajęcia z historii i filozofii, oraz gdzie kontynuował talmudyczne studia na Seminarium Rabinicznym w Wiedniu. Obronił doktorat w 1922 roku pisząc pracę na temat problemów socjologicznych, oraz przeszkód związanych z nimi na drodze rozwoju. Po obronie dyplomu wrócił do Polski, gdzie nauczał historii w żydowskiej szkole średniej, będąc jednocześnie członkiem ruchu syjonistycznego, zrzeszającego żydów promujących badania na temat historii i kultury żydowskiej — Po’ale Tsiyon.
Wraz z Emanuelem Ringelblumem założył Żydowskie Koło Młodych Historyków związanych ściśle z powstaniem Sekcji Historycznej YIVO, w co Mahler zaangażowany był zarówno jako naukowiec, ale także edytor. Był nauczycielem w Warszawie. Od 1935 r. współtwórca pisma „Junger Historiker”, członek komitetu doradczego Jad wa–Szem. Konsekwentny zwolennik materializmu historycznego, zajmował się samorządem żydowskim w Polsce w XVIII w., oraz ruchami społeczno–kulturowymi, zwłaszcza chasydyzmem i haskalą. W 1937 roku Mahler wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie nauczał w Nowojorskim Kolegium Żydowskich Nauczycieli, oraz w YIVO.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Raphael_Mahler)

    Niestety Teksty do nauki historii Żydów w Polsce i we wschodniej Europie nie są zdigitalizowane i udostępnione.]


9) Jewrejskaja Encikłopedja, Petersburg, T. V, str. 408.


10) Szymon Dubnow „Geszichte fun chasidizm” [Geschichte des Chassidismus] str. 20.

    [Szymon Dubnow (ros. Семен Маркович Дубнов, ur. 10 września 1860 w Mścisławiu, zm. 8 grudnia 1941 w Rydze) — żydowski historyk, pisarz i działacz polityczny.
    Szymon Dubnow był teściem Henryka Erlicha, przywódcy Bundu.
    (https://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Dubnow)]


11) Odnośny dokument podaje T. Mścisławski: „Wojsko Polskie a Żydzi”, Warszawa 1923.

    [(https://archive.org/details/WOJSKOPOLSKIEAYDZITADEUSZMCISAWSKITWOROZWJ1923/page/n3)
    (https://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2012/09/wojsko-polskie-a-c5bcydzi.pdf)]


12) Czesław Mączyński: Oswobodzenie Lwowa. Część I. Bojów Lwowskich Tom II.


13) Podaje „Jutro Pracy”, 3 I 1937 r.



tagi: antysemityzm  polin  emanuel ringelblum  żydzi w polsce  pro christo  rozpraszamy legendę  jerzy jastrzębiec  madagaskar  rafał mahler  mardocheusz z halicza  1449  1937 

umami
12 stycznia 2019 16:08
4     1474    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Andrzej-z-Gdanska @umami
12 stycznia 2019 19:13

Bardzo to wszystko ciekawe, a nawet nieciekawe.

Jakiś czas temu wpadłem na "Pro Christo". Jest tam sporo ciekawych rzeczy.

W "Orędowniku" nr 142 z 23 czerwca 1937 roku jest nawiązanie do tego Madagaskaru:

W związku z zagadnieniem przymusowej eksportacji Żydów z krajów europejskich, dużo mówi się i pisze o Madagaskarze, miejscu, które by mogło z powodzeniem stać się nową ojczyzną ze względu na swe znakomite warunki przyrodzone dla milionowych rzesz tych odwiecznych pasórzytów.
Madagaskar jest wielką wyspą na Oceanie Indyjskim, znajdującą się tuż przy Afryce a będącą posiadłością francuską. Otóż Żydzi nie chcą w ogóle myśleć o Madagaskarze, tłumacząc się wieloma względami. A przecież Madagaskar nie powinien się im wydawać ani zbyt egzotycznym ani odległym, jeśli się zważy, że Żydzi posiadają swoich współplemieńców aż w Indiach i to bynajmniej nie jako element importowany, lecz jako w ogóle jedna z najstarszych grup ludnościowych w Indiach.
Ciekawe są dzieje Żydów indyjskich tym więcej, że się na ogół u nas nic o nich nie wie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami
13 stycznia 2019 08:11

Musisz to dzielić na mniejsze, bo ja nie mam czasu żeby nad takimi wielkim tekstami teraz ślęczeć

zaloguj się by móc komentować


umami @Andrzej-z-Gdanska 12 stycznia 2019 19:13
14 stycznia 2019 00:06

Dzięki za info a w zamian polecam komentarz stanislawa-ordy pod notką http://umami.szkolanawigatorow.pl/caa-ta-swastyka

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować