-

umami

Maria Antonina Czaplicka - Syberyjski kolonista czy Sybirak

Maria Antonina Czaplicka - Syberyjski kolonista czy Sybirak

Tytuł oryginalny: The Siberian Colonist or Sibiriak by M. A. Czaplicka, Mary Ewart Lecturer in Ethnology to the School of Anthropology of the University of Oxford


Trafiłem na ten tekst w książce The Soul Of Russia (edited by Winifred Stephens).

Książka została wydana w 1916 roku, czyli podczas trwania wojny, przez MACMILLAN AND CO., LIMITED; ST. MARTIN'S STREET, LONDON z dipiskiem na stronie tytułowej:

DZIĘKI WSPARCIU FUNDUSZU DLA ROSYJSKICH UCHODŹCÓW 
ZARZĄDZANEGO PRZEZ KOMITET GENERALNY WSZECHROSYJSKIEGO ZWIĄZKU ZIEMSTW 
POD PREZYDENCJĄ KSIĘCIA G. J. LWOWA.


Artykuł wydał mi się ciekawy, więc przetłumaczyłem go, używając translatorów i słownika, poprawiłem i dorobiłem przypisy i teraz udostępniam. W nawiasach kwadratowych moje uwagi lub alternatywne tłumaczenie.


Syberyjski kolonista [osadnik] czy Sybirak

    Latem można go zobaczyć w małym kanu (wietce) 1) na wodach Jeniseju lub Leny. Najwyraźniej wraca z polowania lub połowu ryb, gdyż mała wietka jest obładowana łupem. Jego wiosło przecina wzburzone fale tych gigantycznych północnych rzek. Walczy z nimi stanowczo, bo jest zdeterminowany, by nie rozstawać się z kajakiem, bo jest zbyt przesądny i fatalistyczny, aby nauczyć się pływać. Rzeczywiście, pływanie w każdym razie niewiele przydałoby się w burzliwych wodach Leny i Jeniseju, czy też Jeziora Bajkał. Lepiej walczyć i nie poddawać się, żeby życie i łup mogły zostać ocalone.

    W zimie można go spotkać ze stadem psów ukrytym w jamie w śniegu, chroniącej przed zamiecią syberyjską (purgą). Podaje się, że może tam przebywać nawet pięć dni. Jest twardszy nawet od swoich psów. Połowa jego sześcio- lub ośmioosobowej drużyny może zginąć, ale ten człowiek zginie jako ostatni. Najprawdopodobniej przeżyje i wróci do swojej chaty gdzieś w pobliżu koła podbiegunowego, gdy tylko zamieć się skończy.

    Albo, znów, można zobaczyć dwóch z nich walczących wściekle na pięści o dziewczynę, bo dziewczyny są rzadkością w tych północnych regionach, a zwłaszcza, gdy dostępny jest alkohol, te walki często stają się bardzo wściekłe.

    We wszystkich tych i wielu innych scenach z jego życia można rozpoznać wysokiego, krzepkiego człowieka z krzaczastymi włosami. Jest to rosyjski kolonista lub Sybirak. Jego głowa jest czworokątna, oczy nieco bardziej azjatyckie niż jego brata w sercu europejskiej Rosji, twarz otwarta, zdecydowanie inteligentna, jej kontury ostre, czasem nawet spiczaste.




1) w oryginale vêtka, transliteracja z ros. ветка — lokalna nazwa małej łodzi na Syberii.


 

    Sybirak z północy, choć równie energiczny i śmiały, jest bardziej zuchwały, bardziej niespokojny, niż jego brat z południowej i bardziej skolonizowanej części Syberii. Tego ostatniego można by nazwać południowcem, gdyby nie to, że nawet południowa Syberia jest krajem zdecydowanie północnym. Sybirak z południa podejmuje swoje ryzyko ostrożniej; nie dba, na przykład, czy spotka niedźwiedzia, [dopiero] gdy jest pewny swojej strzelby i zdolności swoich kolegów–myśliwych. Nie idzie też łowić za daleko na północ, gdzie rzeka jest tak szeroka, że traci ląd z zasięgu wzroku.

    Ale jeśli południowy Sybirak jest mniej romantyczny niż północny, jest też bardziej kulturalny i cierpliwy, gdy chodzi o długotrwałą pracę. Wkłada dużo ciężkiej roboty w uprawę swoich pól, a ostatni grosz wyda na sztuczne nawozy. Jest zaskakująco nowoczesny w swoich metodach. Znajdziecie go w Rosji po metodach uprawy, które nie były znane jego bratu w Rosji, gdy przekraczał Ural nie dalej jak trzy, cztery lata temu. Następnie, także, on czyta. W jego domu znajdziecie jedną lub więcej gazet, zawsze „syberyjską”, ponieważ gazety drukowane w Rosji dla klasy chłopskiej już go nie zadowalają. W sobotnie popołudnie z zapałem, ale umiarkowanym, temperowanym głosem prawdziwego Sybiraka, omówi kwestię nowego programu współpracy 2), który ma być wprowadzony do kolonii nowych imigrantów. Na zakończenie dyskusji kompania zostanie podzielona za i przeciw wprowadzeniu ziemstw 3) na Syberię.

    Być może brat tego drugiego typu wiejskiego Sybirak mieszka w mieście. Może być lekarzem lub adwokatem, albo może być urzędnikiem państwowym, choć jest to mniej prawdopodobne, ponieważ urzędnicy są zazwyczaj z europejskiej Rosji. Dla Sybiraka nie ma jednak znaczenia, że jego brat lub syn ma w mieście profesjonalne stanowisko. Nie ma też żadnego wpływu na jego wyobraźnię, że jego dziadek zrobił kolosalną fortunę w kopalni złota, którą jego ojciec miał pecha — lub, jak to się mówi raczej na Syberii, „szczęście” —  wydać. Nie zniechęca go to do rozpoczynania życia od nowa. Możesz być pewny jednej rzeczy, że tam, gdzie były fortuny, nie zostały one wydane bez pozostawienia po sobie śladu, bo tu na Syberii nigdy nie ma milionera, który nie jest skłonny zrobić czegoś takiego dla swojego kraju, np. założyć szkoły, kościoła, muzeum, wiejskiego cyrku (czyli trawnika do uprawiania sportu, gier i tańców). Jeśli nie stać go na więcej, to przynajmniej zaprezentuje swojej wsi lub mieszczanom luksusową banię (łaźnię) 4). Czasami jeden człowiek da te wszystkie rzeczy i więcej.


 

2) w oryginale new co-operative scheme.

3) w oryginale zemstvo, transliteracja z ros. земствo.

4) w oryginale banya; transliteracja z ros. баня; bania to sauna.


 

    Jeśli podróżujesz z północy na południe, będziesz miał szczęście poznać wszystkie odmiany Sybiraka. Na jednym skraju znajduje się szorstki poszukiwacz przygód, który latem łowi ryby na Nowej Ziemi 5) lub Wyspie Diksona 6), a zimą poluje w tajdze lub pierwotnym lesie Antarktydy, podczas gdy w międzyczasie dokonuje najbardziej niezwykłych czynów — czynów, które można zaklasyfikować jako zbrodnie lub akty bohaterstwa, w zależności od tego, w jakim świetle są one postrzegane. Na drugim skraju, w wioskach uprawnych na południu, lub w miastach o starych tradycjach, takich jak Tomsk, jest najbardziej wykształcony Sybirak. Przekonasz się, że nie tylko zna języki i wykonuje jakiś zawód, tak dobrze, jak każdy mieszkaniec Zachodu, ale że czyta codzienne, tygodniowe, a przynajmniej miesięczne, angielskie i amerykańskie gazety; że pisze na maszynie więcej niż napisałby ręcznie; że wyjeżdża na weekendy do swojego kraju lub nad rzekę, jak każdy mieszkaniec Londynu. Możesz przekonać się jednocześnie, że nie ma on żadnych uprzedzeń klasowych, takich jak te, które rodzą się w krajach europejskich, a nawet amerykańskich krajach prawie zawsze [takie] mających.

    Ponieważ ludzie ci stanowią integralną część Imperium Rosyjskiego, mają, jak wszyscy inni ludzie w Imperium, paszporty, w których wskazuje się, czy dana osoba urodziła się w klasie chłopów, mieszczan, szlachty, czy jest „Jego Ekscelencją”. W innych częściach Imperium ten, kto wie coś z Rosji, często może odgadnąć status społeczny człowieka bez badania jego paszportu. Ale tak nie jest na Syberii. Z wyglądu mężczyzny nie można odgadnąć, czy ma wyższe czy niższe wykształcenie, czy ma pieniądze, czy nie ma ich wcale, czy jego drzewo genealogiczne jest długie czy krótkie. „Po co nazywać go chłopem?” powiedział sybiracki kapitan małego, szybkiego, parowca, kursującego między Krasnojarskiem a Minusińskiem, „on jest Sybirakiem”, a potem dodał, poprzez interesujące wyjaśnienie, „My wszyscy jesteśmy chłopami, a nikt z nas nie jest chłopem”. Nie sądzę, aby jakiekolwiek zdanie mogło oddać lepszy obraz struktury społecznej Sybiraków — „Wszyscy jesteśmy chłopami, a żaden z nas nie jest chłopem”.




5) w oryginale Nova Zembla, ros. Новая Земля, trl. Nowaja Ziemla. Archipelag na Oceanie Arktycznym. Nova Zembla używane było zwłaszcza w języku niderlandzkim. 
https://en.wikipedia.org/wiki/Novaya_Zemlya
Takiego określenia użył w swoim dzienniku w 1597 roku Gerrit de Veer (ur. ok. 1570 – zm. ok. 1598) holenderski oficer Willema Barentsza podczas jego drugiej (w 1595) i trzeciej (1596) wyprawy w poszukiwaniu północno-wschodniego przejścia.
https://en.wikipedia.org/wiki/Gerrit_de_Veer
Takiego określenia użył też Vladimir Nabokov w wierszu The Refrigerator Awakes (1942).
https://genius.com/Vladimir-nabokov-the-refrigerator-awakes-annotated
Pradziadek Vladimira, Mikołaj Aleksandrowicz Nabokow, był młodym oficerem marynarki wojennej w 1817 roku, kiedy uczestniczył wraz z przyszłymi admirałami baronem von Wranglem i hrabią Litke, pod kierownictwem kapitana (potem wiceministra) Wasilija Michajłowicza Gołownina, w wyprawie w celu zbadania Nowej Zembli (wszystkich miejsc), gdzie „rzeka Nabokova” nosi imię tego jego przodka. 
(Vladimir Nabokov — „Speak, Memory”, 1951)

6) w oryginale Dickson Island, ros. Диксон — skalista wyspa u ujścia Jeniseju do Morza Karskiego. Jako pierwszy wyspę zbadał w 1875 roku fiński odkrywca Adolf Erik Nordenskiöld w ekspedycji sponsorowanej przez szwedzkiego przemysłowca, filantropa i podróżnika Oscara Dicksona. Rok później została tu założona stacja badawcza i nazwana „Dickson”, na cześć sponsora. Z czasem na tereny wokół stacji zaczęli napływać rosyjscy osadnicy, którzy w 1884 roku założyli osadę Dikson. 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dikson
https://ru.wikipedia.org/wiki/Диксон_(остров)



 

    Oczywiście trzeba jedno zapamiętać, że nie wszystkie trzydzieści do trzydziestu dwóch milionów ludzi mieszkających na Syberii należy klasyfikować jako Sybiraków. Zastanówmy się, kogo nazwaliby starzy osadnicy, starożylcy 7) czy dziedziczni Sybiracy, tym określeniem. Nowi imigranci nazywani są nowoosiedleńcami 8). Czasami w dialekcie syberyjskim mówi się o nich po prostu Rosjanie 9). Istnieje stara tradycja sybiracka, zgodnie z którą stary osadnik powinien witać przybysza, przynosząc mu prezenty, uściskać mu dłonie i życzyć mu wszystkiego najlepszego po przybyciu, „Z nowoosiedleniem” 10). W praktyce jednak zwyczaj ten zanikł w ciągu ostatnich dziesięciu lat, zwłaszcza od czasu, gdy otwarcie Kolei Transsyberyjskiej sprowadziło zbyt wielu osadników, by stary mógł przyjąć nowego z prezentami i uściskiem dłoni. Rzeczywiście, nowi osadnicy przestali być całkowicie mile widziani przez starożylców, ponieważ ich pola są obecnie mniejsze niż były, a ponadto są oni kontrolowani przez Rządową Komisję ds. Kolonizacji. I też z tego powodu, ponieważ nie lubi on ograniczać swoich roszczeń do dużych pól, ani też energii do wielkich przedsięwzięć, starożylec w coraz większym stopniu pozostawia ziemię uprawną nowemu przybyszowi i przejmuje w posiadanie nowe ziemie, emigrując na Daleki Wschód, a także na północ i południe od rolniczego pasa Południowej Syberii.

    Jest to tym lepsze dla kraju. Jednocześnie jednak można zrozumieć, że jakkolwiek, demokratyczny i gościnny starożylec by nie był, jego stare motto „Z nowoosiedleniem” jest rzadziej używane. W sąsiedztwie linii kolejowych całkowicie wygasło.

    Sybirak nie będzie nazywał hord nowoosiedleńców po imieniu, które sami sobie nadają. Muszą najpierw przyzwyczaić się nie tyle do pracy (bo mieli tyle, ile mogli znieść w swoich starych domach), ile do nowych pól, szerokiego horyzontu, dużych przedsiębiorstw, pracy twórczej i ducha wynalazczości, który stymuluje zarówno wynalazcę, jak i jego sąsiada.




7) w oryginale starojily — transliteracja z ros. старожилы, старо — dawno, od dawna, starożytnie; жилы — żyli, mieszkali; rdzenny, starożytny mieszkaniec; ros. старожил — stary wyga.

8) w oryginale „novosely (novo, new; selo, village, or sêl, he sat down)” — transliteracja z ros. новосели (analogicznie: ново — nowo; село — wieś, osada, albo сели — osiadli, zamieszkali, usiedli) — nowoosiadli, nowoosiedleńcy.

9) w oryginale „Rossiyane (Russians)” — transliteracja z pol. Rosjanie

10) w oryginale „S novoselem” — transliteracja z ros. „С новоселем” — można to przetłumaczyć dosłownie jako pozdrowienie przybysza, zdecydowanego nowo osiąść, zamieszkać, jako „Z nowoosiedleniem”, „Na nowe osiedlenie”, w znaczeniu „Niech ci się tu dobrze mieszka”, „Na nową drogę”, „Na nowe mieszkanie”.




    Jest wiele prawdy w powiedzeniu, że kolonie są schronieniem dla najodważniejszych, najsilniejszych i najbardziej przedsiębiorczych ludzi metropolii. Ale można powiedzieć więcej niż to o Syberii. Nie przesadzimy, jeśli nadamy Syberii wyjątkowe miejsce w historii europejskich kolonii. Starożylcy mają tak długą historię, jak Rosjanie w Nowogrodzie i Moskwie. Po pierwsze, składają się z indywidualistów, małych grup poszukiwaczy przygód, myśliwych, handlarzy, kupców-zdobywców. Tym ludziom dodano niespokojny element Kozaków, którzy potem należeli do wolnej społeczności wojskowej nad Dnieprem 11). Niektórzy z Kozaków znad Dniepru 12), odważniejsi i bardziej niespokojni niż ich kompani, wyrośli niezadowoleni na swoich wyspach i w stepowym kraju Małej Rosji 13) i udali się dalej na wschód w poszukiwaniu nowych możliwości rabunku lub podboju.

    Nie jest jednak ściśle poprawne traktowanie tych kilku grup Kozaków jako przodków starożylców. Często mówi się, że wódz Kozaków, Jermak Timofiejewicz 14), był inicjatorem Rosji na Syberii, ale prawdziwy Sybirak oburza się na to. W ich oczach Jermak pozostaje tym, kim był przez większość życia, bandytą i złodziejem, który nie oczyścił swego imienia, prosząc Moskiewski Rząd o wybaczenie i prezentując carowi część Syberii eksplorowaną przez siebie 15). Pamięć o nim ciągle zachowuje niewiele szacunku, i kiedy opowiada się o jego śmierci przez utonięcie — jak, próbując przepłynąć przez Irtysz, jego koń został wciągnięty na dno przez ciężar bogatej zbroi, którą otrzymał w prezencie od Moskiewskiego Rządu, — przesądny chłop na ogół dodaje, że sposób jego śmierci był Boskim wyrokiem za to jak żył. Historia pokazuje, że Sybirak ma rację, minimalizując znaczenie Jermaka, bo jego rola była tylko przypadkowa. Przez kilka stuleci do czasów Jermaka przemieszczanie się ludzi z Rosji na Syberię odbywało się powoli, ale zdecydowanie, jak postęp rzeki wymuszającej sobie nowe ujście. Jakakolwiek by nie była trasa Słowian do Europy, ta gałąź Słowian Wschodnich, obecnie nazywana rosyjską, przybyła nad Wołgę z zachodu, i tutaj zmieszała się z lokalnymi fińskimi elementami. Naturalnie ten proces mieszania rozprzestrzenił się na wschód, wszędzie tam, gdzie Finowie, szczególnie ci zwani Ugra 16), osiedlali się wzdłuż Wołgi i Obu oraz na Uralu.


 

11)  w oryginale Autorka używa określenia the free military nation of the Dnieper; chodzi zapewne o Kozaków zaporoskich, żyjących nad Dnieprem, Naddnieprze i historię Hetmanatu; porównaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kozacy_zaporoscy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ukraina_(Naddnieprze)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Hetmanatu
Dlatego zamiast określenia wolny wojskowy naród używam określenia wolna społeczność wojskowa.

12) w oryginale Autorka używa określenia Dnieper Cossacks; porównaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kozacy

13) w oryginale Autorka używa określenia Little Russia.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Małorosja

14) Jermak „Timofiejewicz” (ur. 1532/1534/1542, zm. 6 sierpnia 1585) – rosyjski ataman kozacki, dowódca rosyjski, historyczny zdobywca Syberii dla państwa moskiewskiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jermak_Timofiejewicz
Artykuł na temat podboju Syberii przez Jermaka:
https://histmag.org/Jermak-Timofiejewicz-i-poczatek-podboju-Syberii-8002

15) Wikipedia podaje tylko: Po zdobyciu miasta Sybir Jermak wysłał gońców do Stroganowów oraz posła do cara. Nie ma nic o ukorzeniu się Jermaka przed carem.

16) Ugra — zlatynizowana forma Jugra; Ugrowie, Jugrowie, Jugra czy Juhra (ros. Югра, od komijskiego Jögra); porównaj: Ugrofinowie (ludy ugrofińskie).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludy_ugryjskie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jugra
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jugrowie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Języki_ugrofińskie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Języki_ugryjskie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludy_ugrofińskie




    Znamy inne ośrodki euroazjatyckiej mikstury, takie jak Azja Mniejsza, Bałkany, Turkiestan, i wiemy, że były one wynikiem następujących po sobie fal podbojów, które w konsekwencji przyniosły to, co podbój zawsze przynosi — okręgi w kręgach 17), niezasymilowane narody w obrębie narodów 18), a tym samym stworzyły mozaikę, a nie fuzję. 

    Ale tak nie jest w przypadku Syberii. Jest to ten sam kraj nadwołżański, tylko – jeśli możemy sobie pozwolić na takie porównanie – na wcześniejszym etapie geologicznym, a więc ze wszystkimi cechami kraju nadwołżańskiego w przesadnej formie. Stepy są szersze, lasy gęstsze, minerały bogatsze, wiatry ostrzejsze, słońce bardziej palące, niedźwiedzie groźniejsze, a ludzie bardziej dzicy, choć łatwiej nimi kierować niż jakimikolwiek autochtonami Środkowej i Południowej Azji. Stąd od samego początku Rosjan w Rosji, niektórzy z nich zawsze poruszali się dalej na wschód, do miejsca bardziej otwartego, ale poza tym raczej podobnego do ich własnego domu. Podboje Jermaka i jego następców nie odegrały istotnej roli w historii kolonizacji, gdyż fale kolonistów toczyły się niezależnie. Twierdze kozackie na Syberii (ostrogi) 19) miały umożliwić Kozakom pobieranie podatków (jasaku) 20) od tubylców z większym powodzeniem, ale wsie kolonistów powstawały równocześnie i niezależnie, ponieważ koloniści chcieli zdobyć futra, minerały i zboże w tej bogatej krainie, a często też dlatego, że chcieli być wolni i niezależni. Tubylcy obawiali się Kozaków, a między nimi toczyły się walki nie mniej ciężkie niż te opisane przez Longfellowa 21) i innych, którzy spisywali kroniki rozpaczliwego oporu Czerwonego Człowieka 22). Istnieje jednak ciekawa różnica między tym podbojem a innymi kolonialnymi podbojami – rdzenni mieszkańcy na ogół nie powstawali przeciw ani nie walczyli z pokojowo nastawionymi kolonistami. Południowe turko-mongolskie ludy żyły obok siebie ze starożylcami i mieszali się z nimi. Większość rdzennych północnych mieszkańców migrowała na pustkowia tak daleko, że trudno było Europejczykowi za nimi podążyć.

    Co ciekawe, turko-mongolski podbój Dżinghis-Chana i innych tylko pomógł przeniknąć słowiańskiej krwi wzdłuż północnych stepów – po pierwsze, ponieważ zakłócił porządek rdzennych mieszkańców Syberii i osłabił ich; po drugie, ponieważ obudził w Rosjanach poczucie, że jedyną drogą do obalenia tatarskiej dominacji jest asymilacja. Tak więc warunki geograficzne i historyczne sprawiły, że Sybirak stał się idealnym Euroazjatą – idealnym, ponieważ dorastał niezależnie od podbojów.



 

17) w oryginale circles within circles.

18) w oryginale unassimilated nations within nations.

19) ostróg — umocnienie/budynek drewniany ze strzelnicami, służący do obrony miejsc ważnych ze względów taktycznych.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ostróg_(forteca)

20) jasak (ros. ясак)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jasak

21) Henry Wadsworth Longfellow (ur. 27 lutego 1807 w Portland, zm. 24 marca 1882 w Cambridge) – amerykański poeta, przedstawiciel romantyzmu, nazywany „królem poezji amerykańskiej”; także filolog, tłumacz i wykładowca, autor liryki kontemplacyjnej oraz dwóch narodowych eposów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Henry_Wadsworth_Longfellow

22) w oryginale Red Man — z ang. Czerwony Człowiek; czerwonoskóry, Indianin.
 


 

    Obserwator nie może oprzeć się uderzającemu faktowi, że pomimo tak małej ilości aryjskiej krwi w żyłach Sybiraków, wszyscy oni, nawet szorstkie [surowe] typy z północy, są tak europejscy w mentalności. Tu znowu historia, tym razem nowsza, wyjaśnia ten fakt. Syberia, zwłaszcza od czasów Piotra Wielkiego, była wykorzystywana jako kolonia karna. Różnica jednak między Syberią a każdą inną kolonią karną, na przykład Gujaną Francuską, jest ogromna. Z jednej strony Syberia, kiedy po raz pierwszy osiedlili się tam zesłańcy, była słabo, ale równomiernie zaludniona przez emigrantów z Rosji. Dlatego też zesłańcy nie znaleźli się sam na sam z nikim poza aborygenami. W rezultacie zesłańcy wywarli duży wpływ na miejscową ludność poprzez swój kontakt z nią. Oczywiście, gdyby ci zesłańcy byli tylko pospolitymi złodziejami i bandytami, jak ci wysyłani do innych kolonii, efekt byłby godny ubolewania, tym bardziej, że rozległość Syberii utrudniała jakąkolwiek kontrolę, a duża odległość od siedziby rządu utrudniała jeszcze bardziej kontrolę nad kontrolerami. Na szczęście dla tego nowego kraju, choć brzmi to dość okrutnie, znalazł się wśród wygnańców żywioł, który stworzył ducha tego kraju. Polityczni zesłańcy, chociaż zawsze w wielkiej mniejszości wśród samych zesłańców, a jeszcze bardziej wśród całej ludności, to jednak zrodzili całą tę świadomość oraz cały ten moralny i intelektualny charakter, jaki dzisiaj zdumiewa nas na Syberii.

    W dzisiejszych czasach, kiedy telegraf bezprzewodowy, liczne koleje i parowce przyniosły Syberii bezpośrednią komunikację z ośrodkami kultury, wpływ jej byłych nauczycieli maleje. Ale to, że Sybirak odnajduje się w świecie, rewolucjonizuje swój kraj amerykańskimi maszynami górniczymi i angielskimi pługami, że ma w swoich syberyjskich gazetach najnowsze telegramy z całego świata, że czyta i myśli więcej niż można by przypuszczać, biorąc pod uwagę, że w jego krwi jest mniej pierwiastka aryjskiego niż w innych koloniach na świecie — to wszystko zasługa jego nauczycieli.

    W obliczu takiej historii nie możemy się dziwić, że w ciągu wieków zmagań i ewolucji starożylców utracił on cechy swojego prototypu. Nie nosi już malowniczego stroju jego brata w europejskiej Rosji. Wiele z tych dawnych ceremonii zostało zapomnianych. Jego tańce zostały uproszczone, jest jeszcze mniej religijny. Należy jednak do tak nowego i postępowego narodu, że jest wspaniałym dowodem na to, że kultura europejska może triumfować w euroazjatyckiej miksturze. Może wyglądać mniej malowniczo dla poetów, specjalizujących się w pleśni i pajęczynach, ale dla tych, którzy wolą nowy, żywotny organizm, miejmy nadzieję, że znajdzie się coś lepszego w miejsce starych form, i że nowe formy społeczeństwa, nowe formy ubioru, słów, pracy i zabawy, oznaczają prawdziwy postęp.

    Nawet jego muzyka się zmieniła. Zamiast melodyjnych, ale czasem monotonnie prostackich, ludowych pieśni Wielkiej czy Małej Rosji, pojawiają się potężne nowe pieśni. Wszystkie są chóralne; wykorzystują całą gamę dźwięków; sprawiają, że burza jest towarzyszem, step przyjacielem; utopią głód i ból w poczuciu wspólnego zrozumienia. Być może uzyskamy prawdziwszy obraz Sybiraka z badania jego pieśni niż z jakiegokolwiek artykułu takiego jak ten. Pokażą one, że Sybirak nie zna klas i ras, że współczuje żółtemu robotnikowi i nie zamyka serca i wyobraźni, gdy spotyka się z pociągiem skazańców. Mogą to być polityczni zesłańcy, mogą to być przestępcy; Sybirak nie pyta o przestępstwo, widzi tylko straszną karę.
 

    THE CONVOY SONG

    Translated by / Tłumaczenie: Rosa Newmarch*

The sun o'er the wide steppe is sinking,
And gilding the tall waving grass:
The chains of the convicts are clinking,
And raising the dust as they pass.
They march with slow footsteps, way-weary,
Their close-shaven heads hanging low,
With faces grown sullen and dreary,
And hearts that are burdened with woe.
They move, and their shadows grow with them,
While drawn by a pair of old hacks,
Two light, creaking waggons keep with them,
The escort rides close at their backs.

Now, brothers, we'll strike up a chorus,
And lose half our troubles in song!
Forget the hard fate that's before us,
And sing as we're marching along.
Their song sets the silence aquiver,
Their voices ring clear o'er the plain,
They sing of the broad Volga river,
Or freedom that ne'er comes again;
They sing of a freedom as boundless
As the steppes, ripple-marked by each gust.
The darkness has fallen—
Still faintly I hear their chains clink in the dust.

M. A. CZAPLICKA.

*) By arrangement with the publishers, J. & W. Chester, 11 Great Marlborough Street, London, W.
 

[Nie podejmuję się literackiego tłumaczenia, ale sens jest taki:]
 

    PIEŚŃ KONWOJOWA

Słońce nad szerokim stepem tonie,
I ozłaca wysokie, falujące trawy:
Łańcuchy skazańców się zaciskają,
I podnoszą kurz, kiedy ci przechodzą.
Maszerują powolnym krokiem, zmęczeni,
Ich ogolone głowy zwisają nisko,
Z twarzami dojrzałymi ponuro i posępnie,
I sercami, które są obciążone bólem.
Poruszają się, a ich cienie rosną wraz z nimi,
Narysowane przez parę starych haków,
Dwa lekkie, skrzypiące wagony trzymają się z nimi,
Eskorta jedzie blisko nich.

Teraz, bracia, uderzymy chórem,
I połowę naszych kłopotów porzućmy w pieśni!
Zapomnij o ciężkim losie, który jest przed nami,
I śpiewaj, gdy będziemy maszerować.
Ich pieśń wywołuje ciche drżenie,
Ich głosy brzmią czysto nad równiną,
Śpiewają o szerokiej rzece Wołdze,
Albo wolności, która już nie nadejdzie;
Śpiewają o wolności tak bezgranicznej
Jak stepy, pomarszczone przez każdy poryw.
Ciemność zapadła...
Wciąż słabo słyszę, jak ich łańcuchy brzęczą w kurzu.
 



tagi: syberia  1916  maria antonina czaplicka  czaplicka  sybirak 

umami
21 kwietnia 2020 20:01
5     1037    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @umami
21 kwietnia 2020 22:13

Przytoczony wątek o Jermaku jest legendarny.

Sporo fatygi włożyłem w obrązowienie tej legendy (vide):

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/czy-jermak-zdoby-syberie-1-czesc

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/jak-jermak-zdobywa-syberie-dokonczenie

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami
22 kwietnia 2020 10:28

Te tematy niebawem powrócą. Sybirak zaś, za dwie trzy dekady przyjmie obywatelstwo amerykańskie

zaloguj się by móc komentować

Paris @umami
22 kwietnia 2020 22:34

Dziekuje...

... bardzo,  baaardzo  ciekawe...

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 22 kwietnia 2020 10:28
22 kwietnia 2020 22:35

... i bardzo prawdopodobne  !!!

zaloguj się by móc komentować

Tytus @umami
23 kwietnia 2020 07:59

Wkłada dużo ciężkiej roboty w uprawę swoich pól, a ostatni grosz wyda na sztuczne nawozy. Jest zaskakująco nowoczesny w swoich metodach. Znajdziecie go w Rosji po metodach uprawy, które nie były znane jego bratu w Rosji, gdy przekraczał Ural nie dalej jak trzy, cztery lata temu. Następnie, także, on czyta. W jego domu znajdziecie jedną lub więcej gazet, zawsze „syberyjską”, ponieważ gazety drukowane w Rosji dla klasy chłopskiej już go nie zadowalają.

Tak jakbym o sobie czytał.

Opis lepszy niż o Dzikim Zachodzie.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować