-

umami

Ernest Swieżawski - Kilka szczegółów o nazwie i rodzinie (Wędrowiec nr 139 i nr 144, 1879)

    Po lekturze tekstu Gospodarza Taka sobie historia, w którym zahaczył o Poniatowskiego i jego pochodzenie oraz po lekturze tekstów kolegów zw: Kto spalił Londyn za rządów burmistrza-przemytnika? i tomasza-kurowskiego: Strzała w oku Poniatowskiego, oraz po przeczytaniu wszystkich komentarzy i zerknięciu tu i tam do wujka Googla, zamieściłem krótki fragment pamfletu na tegoż króla — Zdarłeś kościoły ze sreber po jezuitach.
    Na tym się jednak nie skończyło. [Moje uwagi w nawiasach kwadratowych.]

    Odszukałem w czeluściach, wydaną po francusku i pod pseudonimem Stanislas Mnemon książkę Marii Ostrowskiej L’origine des Poniatowski
https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/158207/edition/151140/content
http://www.sbc.org.pl/Content/151140/ii640343-0000-00-0001.pdf
    Niestety, nie posiadłem francuskiego i boleję nad tym, jak i nad nieznajomością innych języków, bo to pewnie ułatwiłoby mi zadanie. No ale, mogę iść po tropach, zostawionych przez autorów.

    Kolega zw „upomniał się” o fragmenty dotyczące pochodzenia króla. Pisze tak:

    »
    Tam można znaleźć żródła mówiące o nieprawym pochodzeniu kasztelana Stanisława Poniatowskiego, ojca króla. Najstarsza jest książka z 1807 roku wydana we Francji: 

    Claude Carloman de Rulhière – Histoire de l'anarchie de Pologne, et du démembrement de cette république, Tom 1
    https://books.google.pl/books?id=M-dOAAAAcAAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false

    Na stronie 203 jest informacja, że Poniatowski senior był „bękartem księcia Sapiehy”.

    Maria Ostrowska podchodzi krytycznie do tej informacji – de Rulhiere nie lubił Poniatowskich. Ale przytacza też Pierre Boye – Stanislas et le troisieme traite de Vienne. Paris. Berger Levrault et C-ie 1898, p. 101, gdzie autor przedstawia ojca króla jako „syna naturalnego Sapiehy i Żydówki, jego kochanki”.

    Inne źródło:

    Ern. Swieżawski. Kilka szczegółów o nazwie i rodzinie. (Quelques details concernant les noms et les familles). Wędrowiec 1879, Leopol. N. 139, p. 132 — „według tradycji zachowanej wśród książąt Sapiehów, ojciec Stanisława, Franciszek, był ekonomem w Rykach, a jego żona Helena Niewiarowska była Żydówką, faworytą jednego z Sapiehów”.
    «


    O związku Poniatowskich z heretykami mówi inny artykuł Ostrowskiej Krewni i agnaci Poniatowskich w XVII wieku. Wnętrze aryańskie (Przegląd Historyczny, 1917-1918, Tom 21)
    http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Przeglad_Historyczny/Przeglad_Historyczny-r1917_1918-t21/Przeglad_Historyczny-r1917_1918-t21-s249-287/Przeglad_Historyczny-r1917_1918-t21-s249-287.pdf
    W biogramie Michała Jerzego h. Ciołek Poniatowskiego (1736–1794), czytamy:
    »biskup płocki, potem prymas Polski, prezes Komisji Edukacji Narodowej, brat i polityczny współpracownik Stanisława Augusta. (...) Dwuletnich studiów nie uwieńczył wprawdzie doktoratem (uzyskał dyspensę od zdobywania stopnia naukowego), ale zwiedził Włochy i Francję, nabył wiele dzieł sztuki, nawiązał bliskie stosunki z rodem Torellich (o podobnym herbie), za pośrednictwem których Ciołkowie Poniatowscy dorabiali sobie antyczną genealogię (odpowiednie metryki, znajdujące się w B. Czart.: rkp. 937, zostały podrobione w r. 1789 «ze zlecenia J. O. księcia prymasa»).«
    (https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/michal-jerzy-poniatowski-h-ciolek)
    No ale nie pozostało mi nic innego, jak umieścić stosowny fragment z Marii Ostrowskiej/Mnemona o pochodzeniu Poniatowskich razem z poprawionymi przypisami, uzupełnionymi linkami:


    »
    L’origine de Stanislas Poniatowski était ignorée de ses contemporains. — A sa mort (20 août 1762), Michael Ranfft, historien pédant et consciencieux, devait se contenter d'insérer dans sa biographie posthume: »On n’est pas parvenu à savoir qui étaient, à proprement dire, ses parents« 1).
    Matuszewicz que d’étroits rapports d’intérêts politiques placèrent pendant des années à proximité de Stanislas Poniatowski et de ses beau-frères, les p-ces Czartoryski, écrit dans ses mémoires: »Les uns disent qu’il est le bis d’un échanson du palatinal de Cracovie, d’autres, simplement d’un noble héréditaire« 2).
    Tel était le bruit qui eourait dans le public.
    D’autres mémoires du XVIII-e siècle, ceux de Moszczyński, affirment qu’il était hors d’état de prouver ses aïeux 3).
    Suivant Rulhière: »Son père, bâtard d’un comte Sapieha, n’avait pour toute fortune, que l’emploi d’économe dans une terre de cette maison 4)«. Toutefois, dans les sources polonaises contemporaines, l’assertion de cette naissance bâtarde ne se retrouve pas; nous voyons seulement la fonction d'économe rural de l’aïeul tournée en ridicule, bafouée dans un distique malicieux 5), à l’époque où Stanislas Auguste devint roi (7 sept. 1764).
    L’épigramme disait-elle vrai? On n’en savait rien.
    Néanmoins plusieurs auteurs modernes ont adopté la version de Rulhière et même l’ont enjolivée de détails.
    Ern. Swieżawski 6) soutient que, suivant une tradition conservée chez les princes Sapieha, le père de Stanislas, François Poniatowski fut économe à Ryki et que sa femme, Hélène Niewiarowska était une juive, favorite d'un des Sapieha.
    Pierre Boyé 7) dit nettement: »Stanislas Poniatowski fils naturel d’un Sapieha et d’une juive, sa maîtresse«.
    Ailleurs, il nous est arrivé de lire que cette maîtresse était cabaretière.
    Suivant Powidaj 8), le père de Stanislas Poniatowski: régisseur du domaine de Rzeszów, propriété de Stanislas Lubomirski, maréchal de la Couronne et général de camp.
    Ce serait à Lubomirski que Poniatowski aurait été redevable en gran de partie de son brillant avenir. Le maréchal donna pour compagnon à ses fils le jeune Stanislas, qui reçut ainsi, en dépit, de sa condition subalterne, un premier vernis d’éducation et eut l'occasion de se faire aux usages du grand monde.
    «


    1) M. Ranfft. Genealogisch-hist. Nachr. [Michael Ranft – Genealogisch-Historische Nachrichten] Leipzig 1764. 
Nachricht von dem Leben und Thaten des jüngst verstorbenen Castellans von Cracau, Grafens Poniatowski [Wiadomości o życiu i czynach zmarłego niedawno kasztelana krakowskiego, hrabiego Poniatowskiego], p. 609. »Man hat aber nicht erfarhen, wer eigentlich seine Eltern waren«. [»Nie wiadomo jednak, kim byli jego rodzice«]

    2) Mémoires (Pamiętniki) de Martin Matuszewicz castellan de Brest en Lithuanie. 1714—1765, édités par Adolphe Pawiński. Varsovie 1870. T. I, p. 20.
    [Pamiętniki Marcina Matuszewicza kasztelana brzesko-litewskiego 1714—1765
    http://pbc.biaman.pl/dlibra/doccontent?id=3872&dirids=1]

    3) Adam Moszczyński. Pamiętniki (Mémoires). Posen, ed. J. K. Żupański libr. 1858, p. 46. 
    [https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/540952/edition/459694/content]

    4) Rulhière. Histoire de l'anarchie de Pologne. T. I, Paris, 1807, p. 196.
    [https://polona.pl/item/histoire-de-l-anarchie-de-pologne-et-du-demembrement-de-cette-republique-par-cl,MTE2NDkyMjg2/8/#item
    w tym wydaniu strona się nie zgadza, więc lepiej korzystać z linku kolegi zw, i podanej przez niego strony 203, tego wydania:
    https://books.google.pl/books?id=M-dOAAAAcAAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false;
    pdf do pobrania]

    5) Przedziwne to jest dzieło Boskiej Opatrzności: Syn królem, ojciec w krześle, a dziad podstarości. »Ouvrage merveilleux de la Providence: Fils roi, père sénateur, et grand père économe«.

    6) Ern. Swieżawski. Kilka szczegółów o nazwie i rodzinie. (Quelques details concernant les noms et les familles). Wędrowiec 1879, Léopol [to błąd, jeśli się nie mylę, pismo wydawane było w Warszawie a nie we Lwowie]. N. 139, p. 132.
    [https://bcul.lib.uni.lodz.pl/dlibra/publication/407/edition/258/content?ref=desc]

    7) Pierre Boyé. Stanislas [Leszczynski] et le troisième traité de Vienne. Paris. Berger Levrault et C-ie 1898, p. 101.

    8) Louis Powidaj. Ordynacya Ostrogska (Le majorat des Ostrogski). Dz. Lit. 1863, Léopol, p. 342.



    Niektórych pozycji nie udało mi się odnaleźć ale dotarłem do Wędrowca. Pełny tytuł artykułu Ernesta Swieżawskiego to Kilka szczegółów o nazwie i rodzinie Koperników, Poniatowskich, Paców, Moniuszków, Witeliona i Kościuszków. Ukazał się w 2 częściach, w nr 139 (ss. 131—133) z 16 (28) sierpnia i w nr 144 (ss. 211—212) z 20 września (2 października) 1879 r.
    Dotyczy także innych rodzin czy nazwisk, i dlatego postanowiłem go tu przywołać. Może Was zainteresuje. Tekst, poza kilkoma skrótowcami, które zamieniłem na dzisiaj obowiązujące, pozostawiłem bez zmian. Dodałem tylko, w dwóch miejscach, przypisy z gwiazką (*).


 

    Kilka szczegółów o nazwie i rodzinie Koperników, Poniatowskich, Paców, Moniuszków, Witeliona i Kościuszków.
    podał Ernest Swieżawski.

    Wędrowiec Nr. 139, TOM VI., ss. 131—133.
    Warszawa, 16 (28) sierpnia 1879 r.
    https://polona.pl/item/wedrowiec-seria-3-1879-t-6-nr-139-28-sierpnia,ODI5MjQ3NjI/0/#info:metadata
    https://polona.pl/item/wedrowiec-seria-3-t-6-nr-139-28-sierpnia-1879,MTQ2MjQzMTA/0/#info:metadata


    Nie od dziś dopiero toczy się zacięty spór o narodowość Kopernika. Naród, który przywłaszczył sobie ziemię, ojczyznę astronoma toruńskiego, radby sobie jego rodzinę, nazwisko i sławę, drogą równej anneksyi, przyswoić. Jakby najwymowniejsza protestacya przeciw tym uroszczeniom pan-germańskim, zabrzmiała po gazetach warszawskich wiadomość, że w Żytomierzu (podobno) jakiś rzemieślnik Kopernik przyznaje się do wspólności rodowej z głośnym swym imiennikiem toruńskim. Zaprzeczono możliwości podobnego pokrewieństwa.
    Nie wchodząc w rozbiór pytania, jak na teraz jałowego, czy ród reformatora astronomicznego wygasł lub też żyje w odległym punkcie byłej Rzplitej; zwracamy uwagę czytelnika na ważny w sporze o narodowość astronoma polskiego fakt pojawienia się jego nazwiska na drugim krańcu jego państwa ojczystego. Wskazuje to na powszechność, pospolitość tego miana śród Polaków, co obok polskiej etymologii (od kopru, jak dowodzi Roemer) niemałym jest argumentem.
    Szajnocha wskazuje z aktów szlązkich. pod latami 1277 i 1284 osadę biskupstwa wrocławskiego, znaną pod nazwą Coprnik, Copirnik, Copirnich (1). W Krakowie już r. 1367 spotykamy posługacza (lixa) Koppernic, w łaźni Liktora, którego wywołano z Krakowa za pobicie Piotra, sługi Hessego nożownika. Była to jakaś ogólna bójka, bo jednocześnie za tożsamo dwu innych winowajców z racyi tegoż samego Piotra wywołano z miasta. W 1375 Niczko Coppernik fabrykant pancerzy z Henslinem na rok i dzień uległ banicyi, za jakoweś obrazy, uczynione Maciejowi, domownikowi pana Niczka (Mikołaja) Wierzinga (Wierzynka). W 1396, w poczet obywateli krakowskich przyjęto Mikołaja Koppirnig, niewiadomo czy będącego jedną osobą z łamiącym kamienie Niclosem Koppirnig z 1395 roku (2).
    Prócz szlązkiego, krakowskiego i toruńskiego gniazda, jest jeszcze czwarte Koperników, kędy rodzina ta osiadła w biegu XIV wieku, zachowując w sposobie podpisywania swych członków wskazówkę pochodzenia.
    Mianowicie 16 (11) 1386 roku. w sprawie mieszczan lwowskich o dom z arcybiskupem halickim Bernardem, a zwłaszcza w apelacyi, założonej do Rzymu przez prokuratora pierwszych, jako świadek podpisany na apelacyi, występuje Paweł syn Sdezewta z Kepernik (Paulas Sdezevti de Kepernik). Bez obawy błędu przypuszczać można, że Paweł ten mieszkał podówczas we Lwowie, i tylko w tytulacyi de Keppernik ślad rodzinnego swego gniazda, które był nie zbyt dawno opuścił, zachował (3).
    Tyle znalazłszy szczegółów o najdawniejszych Kopernikach, podajemy je w całej ich prostocie. Nie dołączamy żadnych wniosków, zmierzających do bliższego określenia stosunków pokrewieństwa między tymi Kopernikami z XIV wieku, a Mikołajem Kopernikiem, wielkim Tarnowianinem (4), który „pchnął słońce, wstrzymał ziemię”. Czynimy zaś to nie dlatego, byśmy podzielali sąd pewnej redakcyi, odrzucającej wiadomość o tych Kopernikach dla swego pisma z obawy, aby czytelnicy nie poczytali kamieniarza Kopernika, banitę z XIV wieku, za ojca astronoma z XVI wieku. Obawę tę można było jedynie gruntować na anegdocie, urosłej czasu jubileuszu Kopernikowego w Warszawie, a opiewającej, iż jakaś kobieta z ludu opowiadała swym kumoszkom, że matka Kopernika przyjedzie na ten jubileusz. Mniemać jednak wypada, że czytelnicy a prosty lud nie jest jedno. Nie rozwijamy więc paranteli Koperników XIV i X VI wieku dla tej prostej racyi, że nie mamy na teraz materyału po temu. Gdy się znajdą, udzielimy ich.
    W miejsce hypotezy co do tego, wolimy zwrócić się do innego, w swoim rodzaju, głośnego nazwiska: Moniuszków.
    W 1873 roku, p. Aleksander Walicki, w biograficznej swej książce pt.: Stanisław Moniuszko, mówi o rodowodzie tego kompozytora co następuje:
    „W pamiętniku Czesława Moniuszki, ojca naszego kompozytora, w rękopisie zostającym, znajduje się zanotowana tradycya, jakoby ród ich pochodził od dwu braci rycerzy, w XV wieku z Rzymu do Polski przybyłych, nazwisko Moneo noszących. W istniejących wtedy rozterkach krajowych, obaj czynny udział wzięli i tak dobrze stronie zwycięzkiej się zasłużyli, iż w nagrodę dano im indygenat z nazwiskiem Moniuszków i herb Krzywdę. Osiedlili się następnie w ziemi bielskiej, w województwie podlaskiem, około rzeki Biebrzy, i dali początek licznie rozrodzonemu potomstwu”.
    Swego czasu „Gazeta Warszawska” zaprotestowała przeciw włoskiemu pochodzeniu Moniuszków. Pan Zyg. Gloger, podzielając zdanie redakcyi tego pisma, odpisał słów kilka w tym przedmiocie do tegoż dziennika, a następnie, nie chcąc by praca jego zginęła w powodzi artykułów pisma codziennego, powtórzył w „trwałych łamach Biblioteki Warszawskiej” swą protestacyą „przeciw gołosłownemu mniemaniu Czesława Moniuszki” (5).
    Autor tej protestacyi występował z nią dlatego, aby z czasem „w przyszłości nie wyrodziło się coś na małą skalę w rodzaju sporu o Koperniku”.
    Starania dr. Wołyńskiego położyły kres temu ostatniemu, w sposób nader świetny i pomnikowy. Przyznając p. Glogerowi słuszność w definicyi „na małą skalę”; podnosimy jeszcze raz kwestyą nazwiska Moniuszków oraz jego pochodzenia, choćby dla uzupełnienia niektórych spostrzeżeń sz. autora.
    A najprzód wypadnie nam zwrócić uwagę na fakt, którego jednym ale nie jedynym objawem jest wywodzenie nazwiska Moniuszków z włoskiego pierwiastku. Ślepowron staropolski, wedle Paprockiego (6) a Corvinis romanis profluxit; w liczbie protoplastów szlachty naszej tego herbu znalazł się Valerius Messala Corvinus i inni. Herb Kolumna (Roch), Ciołek, też ojczyznę znalazły we Włoszech. Ród Poniatowskich, używający herbu Ciołek, uważał nawet za stosowne wywieść się od Torellich włoskich, z których Pomponio Torelli VI, conte di Montechiarogulo, siostrzeniec Piusa V papieża (zmarły 1608) ambasador hiszpański, miał dostać indygenat polski wpisany do metryk księgi 101, 11 marca 1569 na sejmie unii lubelskiej. Mimo tak świetnej hrabiowskiej prozapii [pochodzeniu], trzeba było do niej zapisać i to, że wnuk tego pierwszego polskiego Torelli, Józef Salinguera (nar. 1612) ożenił się z Zofią córką Wojciecha z Poniatowa, a syn ich Jan z Poniatowa (ur. 1630) „Ciołek Poniatowski”, lubo na dworze Maryi Ludwiki, ożeniony jest z Polką. Wnuk ich (a dziad króla) Franciszek, wedle tradycyi u Sapiehów zachowanej, był podstarościm w Rykach, a żona jego, Helena Niewiarowska, miała być żydówką i faworytą któregoś z Sapiehów (7).
    Nie należy obok tego jednak zapominać, że nie pod Ciołkami — ale pod Junoszą (Jung-Ochs, co na jedno wyjdzie etymologicznie lubo heraldycznie Junosza to „młody baran” Papr. Herby, str. 319) Paprocki (przed 1585) znał Poniatowskich w zakroczymskim powiecie (8), dom starodawny i rozrodzony, z których niektórzy „w Rusi za poczciwemi sprawami do opatrzenia przyszli i tam się ożenili” (str. 324 — pod Śreniawą str. 205 zna Dawida Poniatowskiego).
    Wiadomość ta dla pochodzenia lubelskiego podstarościego może tem mniej obojętna, że mógł on pochodzić z mazowieckich Poniatowskich, osiadłych na Rusi, a o tych bycie dowiadujemy się ze źródła zgoła niepodejrzanego, jako o szlachcie ruskiej (*). Innem źródłem, na korzyść starodawnego od Mazurów nie od Włochów pochodzenia Poniatowskich, jest popis ruszenia pospolitego z r. tysiąc sześćset pięćdziesiątego pierwszego, szlachty z ziem ruskich, lwowskiej i żydaczowskiej, który zna Stefana i Samuela Poniatowskich (9) w liczbie służących jednym koniem.
    To okazuje pospolitość nazwiska i jego rodzimość, która dopiero wtedy zaczęła się siebie wstydzić, gdy z zakąta budoarowego wywleczona korona spoczęła na głowie „gładkiego” potomka tego rodu.
    Snać wynagrodzony tak hojnie kochanek uważał, że jeno włoski Torelli kwalifikował się do roli sigisbea [bawidamka, adoratora]. W każdym razie polski „Ciołek” dziwnie wróżebnie przypominał szlachtuz [rzeźnię]. Niewiadomo tylko, gdzie symbol w rodzie zwłoszczonych na Torelli Ciołków znajdzie się na zmienienie ich tronu w sedes stercoraria ? [z łac. dosłownie: siedzisko do defekacji; „ślepy tron”, jak uważają różni racjonaliści, służący do badania męskości/płci papieża]
    Obok tych lechickich Korwinów i Torellich, trzeba wspomnieć i litewskich Paców, co niepomni onej rafy wilejskiej, groźnej flisakom a utrwalonej w przysłowiu „Pac łysinę pokazał”, oraz nazwy szczurów litewskiej (także „pac”) (10) wywodzili się od zbiegłej z Florencyi po mordzie Juliana Medici rodziny Pazzich.
    Pretensya to zabawna, zważywszy, że już 1443 (*) roku, przy boku Jagiełły, w Jedlnie znajdujemy „Paca mostowniczego wojsk czynnych”. Oddał mu król w posiadanie młyn (w parafii jedlińskiej) który, jak sądzę, od tego mostowniczego wziął dopiero nazwę Pacyny. W ręku potomków jego młyn z niejaką przerwą za starosty radomskiego Potkańskiego, zostawał do 1834 (11). Nie twierdząc, żeby Pacowie, tyle głośni później na Litwie, szli od owego mostowniczego; żeby nawet szli od jego jakiego krewniaka: śmiało możemy rewindykować litewskiej mowie nazwę tych późniejszych magnatów Gozdawitów. Skoro bowiem dopiero 1478 Pazzowie z Florencyi uciec mogli i potrzebowali, a 1433 już o Pacach w Polsce słychać, oczywiście łacniej i prawdopodobniej sięgać z rodowodem do drugich jak do pierwszych.
    Ten zaś przykład litewskich magnatów italomanii, czyni mniej rażącym wybryk drobnych pseudo-Moneów.
    Tak dawszy ogólne tło włoskiej pysze Moniuszków, musimy zgodzić się ze zdaniem pana Glogera, że nazwisko to jest utworzone na wzór tak licznych ruskich Kościuszko, Sierkuszko, Orzeszko, Szafranko, Sanguszko itd. Twierdzi on, że to są imiona własne, zdrobniałe w ten sposób jak pospolite: serduszko, jabłuszko. Cytowane przykłady zdrobnienia mają znane pierwotniki: Kościa (Konstanty). Sergiusz, Szafraniec (?), Sangniew. Wyrazu jednak Mońko czyli Monko, Mąko, którego zdrobnieniem, wedle p. G., ma być Moniuszko, nie znaleźliśmy dotąd w naszych dyplomataryuszach w tak obfitej liczbie, jakby tego spodziewać się należało po jego wywodach.
    Rzecz godna uwagi nawet, że samp. G. w swych „lmionach starodawnych polskich” (12) podał jedynie Mojsława i jakiegoś Monesława (z wieku XIII) lecz żadnego Mońka, Monka lub Mąka. Forma Monesława jest mi nieznaną. W r. 1145 (Rzyszcz. II 590) występuje jakiś Montinus, w 1315 w Krakowie poznajemy Jakóba syna Mojka (Mon. Med. Aevi III. str. 181). Na Szlązku w Ziembicach 1253 świadkiem jest Janusz Menka (Kod. Wielk. ed. korn. I str. 284 Nr. 318), co chyba tu nie należy. To imię także znalazłem w kodeksie Haselbacha i Kosegartena pomorskim. Jest mianowicie Monik 1173, 1175, 1176, 1183 podczaszym Kazimierza ks. Pomorskiego; 1223 w Wirdelowie jest szlązki stolnik Henryka Brodatego Mojko (13).
    Więcej Mojków lub Moników chyba dwu lub trzechby się znalazło, co może dowodzić starożytności wielkiej tego nazwiska, że tak jest rzadkiem w pomnikach piśmiennych, już w XII i XIII jako imię własne.
    Już jednak 1496 r., 28 czerwca, w. książę litewski Aleksander (Jagielończyk) wydał akt fundacyjny wójtostwa we wsiach Jaćwież i Zabiele (w kącie między rz. Brzozową, Biebrzą i Nettą, gdzie też i wieś Moniuszki) na imię „Mateusza Moniuszki”. Akt zapewniał kmieciom 6 lat wolności, po których do skarbu książęcego mieli wnosić po 1 złt. węg.; do Goniądza dostawiać po dwa korce owsa, dwie kury, dziesięć jaj i gęś; z każdego łanu jeden dzień w tygodniu mieli pracować wedle woli starosty bielskiego lub podstarościego goniądzkiego. Wójt, pospolitym owoczesnym zwyczajem, zakładający te wsie na nowych prawach, dostał 1/10 łanów, pól, łąk, lasów i wszelkich korzyści, młyn, trzecią część kar pieniężnych, które w razie przewinień kmiecie płacą sądowi; nadto wszelkie grzywny księciu przypadające (14).
    Nie ulega wątpliwości najmniejszej (bo tożsamość miejsca i nazwiska, a nawet chronologicznego w tradycyi określenia imigracyi Moneów usuwa ją),że ten Mateusz Moniuszko, wójt Jaćwieży i Zabiela z 1496, jest praojcem Moniuszków. Czy w tej nazwie nie tkwi (podobnie jak w Moniku polskim) jakiś Mingajło, Monwid, Minimund, Monstold lub inne temu podobne imię litewskie, pod wpływem rusińskim zesłowiańszczone, niebardzobym przeczył. Znawcy litewszczyzny niech to rozstrzygną.

    (Dokończenie nastąpi.)

    (1) Jadwiga i Jagiełło wyd. 2, t. II str. 330.

    (2) Monum. Medii Aevi IV B, str. 12, 40, 152 str. 309 Nr. 38. Są to księgi wyroków sądowych, stąd koloryt owych wiadomości.

    (3) Akta Grodz. i Ziemsk. III str. 72 Nr. 38.

    (4) Takie jest właściwe brzmienie spolszczonego z niemieckiego Thorn (pierwotnie Tarnów) Torunia.

    (5) Bibl. Warsz., 1875 II str. 452—455.

    (6) Herby ed. Turow. str. 404 por. Monogr. geneal. hist. hr. Kossakowsk., II, ustęp Błeszyńskiego o Ślepowronach.

    (7) Rodowód książąt i królów polskich Steckiego tabl. XXVI. Księga mixta CO. Bernardynów w Lublinie na str. 73 i 74 zawiera wzmiankę o grobie JMP. Poniatowskiego podstarośc. lubelsk. i jego rodziny.

    (8) Między Bieżuniem a Żurominem nad Wkrą leży wieś Poniatowo (w ziemi Zawskrzyńskiej).

    (9) Akta Grodz. i Ziem., I, str. 61.

    (10) Jeden rozdział do przyszłej księgi przysłów polskich. Kijów, 1867, str. 49—50.

    (11) Ks. Gackiego: Jedlnia w niej kościół etc. str. 68.

    (12) Bibl. Warsz., 1878, II, str. 217. Mojsław jest formą ruską Masława, pierwotnie zwanego Mest (Mieszko).

    (13) Mosbach Wiadomości str. 19, u. 1.

    (14) Gołębiowski Dzieje Polski, II, 195, nota a.

    [(*) Patrz Uzupełnienia / Sprostowania na końcu drugiej części tekstu.]


 

    Dokończenie (razem z uzupełnieniem) następiło w:

    Wędrowiec Nr. 144, TOM VI., ss. 211—212.
    Warszawa, 20 września (2 października) 1879 r.
    https://polona.pl/item/wedrowiec-seria-3-1879-t-6-nr-144-2-pazdziernika,ODI5MjQ3NzI/0/#info:metadata
    https://polona.pl/item/wedrowiec-seria-3-t-6-nr-144-2-pazdziernika-1879,MTQ2MjQzMTg/0/#info:metadata

 

    (Dokończenie — patrz Nr. 139).

    My tymczasem przechodzimy do trzeciego nazwiska, które jak Kopernika, co do narodowości, zaprzeczeniu podległo, dziś doczekało się, niemal z Kopernikowem spółcześnie, stanowczej pono rehabilitacyi. Mówimy tu o Witelionie, słynnym optyku polskim z XIII wieku.
    Odsyłając ciekawych do odczytu o tym uczonym, wypowiedzianego przez dra Szokalskiego, stałego sekretarza Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie, na posiedzeniu tegoż Tow. w dniu 4 września 1876 r. (1), streszczamy tutaj rozprawkę z 1871 Curtzego Maksa profesora w gimnazyum toruńskiem, o której zdał sprawę obecnie T. Żebrawski (2). Rozprawka ta, oraz uwagi referenta, uzupełniają odczyt dr. Szokalskiego we względzie nazwiska Witeliona, jego stosunku do Wilhelma de Morbeka (który w odczycie występuje jako duchowy niemal twórca optyki naszego ziomka), i stanu fizyka XIII w.
    Pierwszym faktem jest byt 13 rękopisów optyki jego. Biblioteka watykańska posiada dwa rękopisy (Nr. 265 i 296), pan D. B. Boncompagni jeden, biblioteka Mediceo-Laurentiana we Florencyi dwa, biblioteka paryska dwa, berneńska w Szwajcaryi jeden, bazylejska jeden, erfurcka jeden, oksfordzka dwa (Nr. 424, Q. 3. 10 art.) i jeden w Toruniu. Drugim jest sprostowanie formy nazwiska, trzecim wykazanie narodowości.
    Dedykacya Wilhelmowi de Morbeka zawiera wyrazy: Witelo filius thuringorum et polonorum, — jedynie rękopis B. D. Boncompagni ma colonorum; w medycejskim osobny tytuł opiewa incipit opus magne perspective Vitellonis genere turingorum germanie; berneński ma zakończenie explicit perspectiva magistri Vitelonis de Viconia (co Jan Rudolf Sinner ściąga do opactwa norbertanów w Vigorze koło Valenciennes w Henegawii a może to tymczasem Witów (Viconia=Vitonia), klasztor polskich norbertanów); medyko–laurencki ma dopisek explicit perspectiva magistri Vitelonis de Polonia. Jedyny rękopis watykański w opisie dr. Curtzego źle odczytany dał formy Voytelo, a drugi istotnie ma Witelo przerobione na Wittelio; D. B. Boncompagniego ma w odrębnym dopisku formę Guitu. Z tego wynika ten doniosły wniosek, że w znanych dotąd rękopisach perspektywy, forma stała nazwiska autora brzmi Witelo nie Witelio; jego pochodzenie niemal stale określają wyrazy z turyngów i polaków (z wyjątkiem dwu rękop.).
    Z kolei idzie fakt czwarty stopnia naukowości.
    W 4 rękopisach dopiski spółczesne z XIV i XV w., dodają Witelowi tytuł magister (3). Oksfordzki bodlejański ma następny na drugiej karcie dopisek po łacinie oryginalnie ułożony, z końca XIV w. „Brat Wilhelm de Morbeka z Brabantu, był z zakonu kaznodziejskiego, penitencyaryuszem papieża i biskupem korynckim, który przełożył fizykę Arystotelesa z greckiego na łacinę na prośby Ś. Tomasza z Akwinu i na którego to brata Wilhelma prośby magister Wittulonus polak (polonus), kwiat matematyki (flos mathematicorum), ułożył niniejszą perspektywę. Sam zaś był towarzyszem (socius? wykładów? mowa o Wilhelmie?) magistra Campana. który zrobił wyciąg z Almagestu (fecit parvum Almagesti) i komentował geometryą Euklidesa. Wittelonus zaś (autem) przewybornie (optime) komentuje (sic) wykłada (commentat et exponit) perspektywę Hayssen'a czyli Halazzena (Alhazen).
    Tu widzimy wyraźnie tytuł naukowy, pochodzenie (4), prace Witela, i wpływ na nie Wilhelma z Morbeki. Może być, że wykładał nawet swój przedmiot.
    Fakt piąty stanu dotycze. Rękopisy watykański (Nr. 265) i paryski (Nr. 7248 fond latin) w początkowej głosce dedykacyi V (eritatis) mieszczą postać męzką po kolana lub popiersie, w pierwszym z tonsurą zakonną, w zielonawej sukni, z wywiniętym płowym kapturem; w drugim rękopisie popiersie ma czarny, okrągły, nizki beret, w sukni czerwonej z białą peleryną. Tu i tam ręka lewa wzniesiona, z tą główną odmianą w miniaturze watykańskiego rękopisu, że w ręce podniesionej trzyma narzędzie trójkątne, ku któremu postać zwraca oczy.
    Są to może wskazówki duchownego stanu Witela, którą to formę nazwiska uważa prof. Curtze za chrzestne zdrobniale imię Wito lub Wido: zaś Żebrawski za „rodzinne” nie chrzestne (5) Witko; zgadzają się obaj badacze na to, że przekład dotychczasowy „Ciołek” jest błędny, bo nie odpowiada formie rękopiśmiennej jedynie dotąd decydującej Witelo.
    Żebrawski uważa, że prawdziwą formę, skażoną przez odpisy XIV wieku i późniejsze, jest Witko, w której k pierwotne rozdzielono na l i o. Być to może; wszakże zachodzi pytanie, czy w oryginale było k czy c użyte? Jeżeli c, to przekształcenie żądane nie dokonałoby się. Czy Witelo nie byłoby skażeniem Witalisa?
    W pobieżnej tej genealogicznej naszej notatce rzuciliśmy kilka szczegółów o imieniu i rodzie astronoma, fizyka, wtrącając w środek ustęp o muzyku i z jego racyi zawadzając o rodowód króla. W tak różnorodnem towarzystwie znajdzie się jeszcze miejsce i dla nazwiska, które nosił człowiek, leżący w grobach królewskich na Wawelu.
    W roku 1495 Aleksander Jagielończyk, wielki ks. litewski, napisał list do dwu swych dworzan, Michała Baski i Kościuszki, w którym obu, (a szczególnie ostatniemu) grabieże na stacyi w starostwach, z majątku kanoników wileńskich Ś-tego Stanisława wyrzuca, i takowych czynić nadal zakazuje (6).
    W roku 1416 niejaki Przybko z Grodziny w krakowskiem, przedaje pół wsi Dziewiny za 200 grz. śred. groszy Kostuszce (Costuszconi) z Mikłuszowic (7).
    W roku 1434 r. ten sam „Costhuszko” już z imieniem wyraźnie podanem Jan z Rudna, zaświadczał, iż Piotr z Likowic spłacił mu 100 grz. zahipotekowanych na Mikłuszowicach i Dziewinie. Wzmianka tych wsi dowodzi tożsamości Kostuszki w obu razach.
    Zdaje się, że prócz nazwiska — między jednym litewsko–rusińskim, a drugim krakowskim Kościuszką z XV wieku, nic niema wspólnego.
    Za to większe jest prawdopodobieństwo, iż następny fakt dotyczący dworzanina ks. Jerzego Radziwiła (syna Mikołaja) kasztelana trockiego podany w liście Zygmunta I z 28 kwietnia 1529 (Tomicyana IX, str. 123 Nr. 147) prędzej stosuje się do rodu Kościuszki litewsko–rusińskiego. Mianowicie książę ów „jazyków tatar służebnikom swoim Kostiuszkom k'nam prisłał” to jest Radziwiłł, wojując za Kijowem do spółki z wojewodą trockim hetmanem litewskim, z ks. Konstantym Iwanowiczem Ostrogskim i z ks. Jerzym Siemionowiczem Słuckim, przysłał Zygmuntowi I przez swego służebnika Kościuszkę jeńców tatarów, wziętych na wojnie.
    Z kolei notujemy z XV I i XVII w. Kościuszkowszczyznę i siedliszcze Łopin, „na którym gruncie osadzony jest Michajłów” własność Kościuszkowskich, zabrana przez ś. p. ks. Wiśniowieckiego starostę owruckiego i na Michajłów miasteczko obrócona (8), leżąca w starostwie owruckiem a województwie kijowskiem.
    Do akt też grodzkich kijowskich zaniósł skargę w r. 1768 ksiądz Jan Roch Kościuszko, dziekan radomyski, paroch cerkwi czopowickiej, ritus graeci latino uniti... na „hajdamactwo”. Wymowną skargę tę, ciekawy a nie zbyt nerwowy czytelnik znajdzie w pierwszym tomie wydawnictwa źródłowego we Lwowie, pod redakcyą prof. Liskego wychodzącego (9).
    Wreszcie 1746 roku 12 lutego w Mereczowszczyźnie rodzi się Tadeusz Kościuszko, którego ojciec Ludwik Tadeusz „miecznik województwa trockiego”, opłacający 1775 roku i następnych szkolne za Tadeusza i jego brata starszego Józefa w kolegium lubieszowskiem, tytułowany był „pułkownikiem”. Nauki publiczne Tadeusz skończył na klasie piątej tj. przedostatniej, opuszczając ze śmiercią brata (1759—1760) kolegium.
    Rodzice jego prócz dzierżawnego folwarku Mereczowszczyzny, trzymanego zastawem od Sapiehów a wykupionego przez podskarbiego Fleminga (już od wdowy) w 1764 za 54500 złp., mieli majątek dziedziczny Siechnowicze. Nie był tedy Kościuszko ubogim, i cesarz Paweł nieubogiego obdarzył 3.000 dusz włościańskich w gubernii witebskiej i 60.000 rubli, po których odrzuceniu dał 12.000 rs. na drogę, asygnacyą na 6.000 rs. pensyi rocznej, a cesarzowa w własnoręcznie wyhaftowanym w męża i swój portret pugilaresie, weksel na 3.000 dukatów w złocie (10). W zamian cesarzowa prosiła Kościuszkę o sukmankę chłopską maciejowicką do skarbca.

— — — — —

    [Uzupełnienia / Sprostowania do poprzedniej części, które oznaczyłem (*) w oryginale znajdują się pod kreską, bez dopisków]

    Przez nieuwagę w korekcie pominięto po ustępie, w którym mowa o Poniatowskich wedle Paprockiego („Wędrowiec” Nr. 139 str. 132, szpalta druga, wiersz ósmy, po wyrazie „o szlachcie ruskiej”) następne szczegóły:
    „Już w roku 1529 (11) król Zygmunt I potwierdził szlachetnemu Bartłomiejowi Poniatowskiemu akt zrzeczenia się na jego korzyść uczyniony przez szlach. Barbarę, córkę niegdy Mikołaja, dziedzica Straczewa i Brzozowy, mocą którego ten Poniatowski obejmował na własność połowę wsi Brzozowa (Metr. Lit. ks. XVI str. 52 org.). Wsie te leżą w drohickiem, na Podlasiu więc rusińskiem, bo tenże Poniatowski miał sprawę z wójtem drohickim Andrzejem o zagrabione konie w Drohiczynie, w grodzie, jak o tem świadczy dekret grodzki (Metr. Lit. ks. XVI str. 69).
    Oprócz tego na str. 132 wiersz 34: rok 1433 za 1443.

 

    (1) Drukow. w „Ateneum” 1877 r. zeszyt 11, 12.

    (2) Rozpr. wydz. filolog. Akad. Umiej. w Krak., T. VI.

    (3) Boncompagni, medycejski, paryski, berneński.

    (4) W wydaniu norymberskiem optyki mówi jeszcze wyraźniej in terra nostra scilicet Poloniae.

    (5) To dla nas, po wywodach poprzednich autora, że u nas nieznano w w. XIII nazwisk, jest niezrozumiałe.

    (6) Skarbiec Daniłowicza, Nr. 2079.

    (7) Helcel Star. Pom. Pr. Pol. II. Nr. 1447 por. Nr. 2565.

    (8) Źródła Dziejowe, V str. 81 i 121.

    (9) Akta Grodzkie i Ziemskie, I str. 163 Nr. 83.

    (10) Rozb. i Spraw. z wyd. fil. hist. I str. II nast.

    (11) Daniłowicz Skarbiec Nr. 2298.

 

 



tagi: kościuszko  kopernik  wędrowiec  ryki  poniatowski  mnemon  1879  ostrowska  sapieha  swieżawski  niewiarowska  żydowskie pochodzenie  torelli  ciołek  pac  moniuszko  witelion  pochodzenie poniatowskiego 

umami
23 czerwca 2020 15:39
6     1011    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


umami @umami 23 czerwca 2020 17:05
23 czerwca 2020 19:05

Coś tu kliknąłem ale się nie wkleiło.

Odnośnie Pamiętników Marcina Matuszewicza kasztelana brzesko-litewskiego 1714—1765
(http://pbc.biaman.pl/dlibra/doccontent?id=3872&dirids=1)
u Ostrowskiej/Mnemona przypis 2), chodzi o to, że jedni uważają, że Poniatowski był podczaszym ziemskim krakowskim (tak tłumaczy translatoréchanson du palatinal de Cracovie), inni że po prostu dziedzicznym szlachcicem (noble héréditaire).

Pamiętnikach Marcina Matuszewicza na stronach 24—25 mamy tak:
Przywiązali się do króla szwedzkiego Sapiehowie z swojemi ludźmi i przyjaciołmi, między któremi był Poniatowski, teraźniejszy kasztelan krakowski, oficer regimentu cesarskiego zabitego koniuszego Sapiehy, a tak potem wojska rosyjskie, szwedzkie, polskie i saskie teatrum wojny na Polszcze złożyli.

Czyli Mnemon degraduje kasztelana do podczaszego ziemskiego albo błędnie tłumaczy na francuski tę godność.

Podczaszy ziemski wg wiki:

Urzędy ziemskie wykształciły się w znacznej części z urzędów nadwornych księstw z okresu rozbicia dzielnicowego. Po zjednoczeniu Polski pozostały jako urzędy ziemskie, w większości czysto honorowe. Stopniowo rozciągnięto je na ziemie nie będące wcześniej księstwami a potem utworzono w litewskich powiatach. Podczaszy ziemski miał więc taki sam rodowód jak koronny i litewski. W hierarchii urzędów ziemskich w Koronie podczaszy brał szóste miejsce (pomijając kilka lokalnych odrębności) i zawsze występował przed cześnikiem, który był dopiero dziewiąty. Powiaty litewskie miały dłuższą i nieco odmienną hierarchię (ale wszędzie jednolitą) urzędników ziemskich. Podczaszy był tu czternasty (na 23 urzędy) i bezpośrednio wyprzedzał cześnika. Podczaszego ziemskiego mianował król spośród szlachty posesjonatów ziemi lub powiatu, dożywotnio, chyba że szlachcic dostąpił wyższej godności. Podczaszy nie pełnił żadnych realnych funkcji. Tytuł otrzymywali zasadniczo, tak jak wszystkie urzędy ziemskie, przedstawiciele średniej szlachty. Był on wyznacznikiem pozycji w lokalnej społeczności.
Na przykład w wywodzie genealogicznym generała Wojciecha Jaruzelskiego, pochodzącego ze szlachty podlaskiej, znajduje się podczaszy dobrzyński Stefan Jaruzelski (pocz. XVIII wieku) oraz podczaszy bielski Franciszek Jaruzelski (zmarły w 1744 roku).

Urząd polskiego podczaszego miał zasadniczo swoich odpowiedników na wszystkich dworach królewskich i książęcych. Różna była ich ważność i historia.

Z tym przykładem to jakiś znak? Wystarczy mieć w rodzinie wśród przodków takiego podczaszego ziemskiego, to jakiś potomek zostanie głową państwa? To takie rosyjskie modus operandi obsadzania polskiego tronu swoimi ludźmi?

 

zaloguj się by móc komentować

zw @umami
23 czerwca 2020 21:13

Kopernik od kopru? Niezłe.

Co do mojego komentarza. Moja znajomość francuskiego jest taka sobie, więc nie próbowałem przedzierać się przez cały tekst Mnemona, tylko odszukałem fragmenty, które zawierają podobne informacje, jak te z notki wikipedii o Stanisławie Poniatowskim, kasztelanie krakowskim, o której wspominał Gospodarz:  

"Według niechętnej synowi, królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, lecz niepozbawionej podstaw [styl do poprawy] opinii współczesnych Stanisław miał być w rzeczywistości nieślubnym synem hetmana wielkiego litewskiego Kazimierza Jana Sapiehy i pewnej Żydówki, a adoptował go Franciszek Poniatowski, żonaty z Heleną Niewiarowską[5]."

Przypis [5] z wikipedii dotyczy: 

Jerzy ŁojekDzieje zdrajcy, Katowice: „Śląsk”, 1988, s. 189, ISBN 83-216-0759-4ISBN 83-216-0895-7OCLC 69298741.

Jest to trochę inny opis niż u Swieżawskiego, ciekawe, jak to jest przedstawione u Łojka i na jakim źródle się opierał.

Jeszcze jedna uwaga do mojego komentarza -ocena, że de Rulhiere nie lubił Poniatowskich nie jest tekstem Mnemona (jak może sugerować mój komentarz), tylko jest wzięta z biogramu de Rulhiere'a. 

 

zaloguj się by móc komentować

umami @zw 23 czerwca 2020 21:13
24 czerwca 2020 00:43

Z tym Kopernikiem to dłuższa historia. Spór niemiecko-polski.

Stefan Swierzewski – MIKOŁAJ KOPERNIK W PISMACH I KORESPONDENCJI J. I. KRASZEWSKIEGO
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Kwartalnik_Historii_Nauki_i_Techniki/Kwartalnik_Historii_Nauki_i_Techniki-r1973-t18-n3/Kwartalnik_Historii_Nauki_i_Techniki-r1973-t18-n3-s551-565/Kwartalnik_Historii_Nauki_i_Techniki-r1973-t18-n3-s551-565.pdf

Tu trafiamy na Romera:
»
Tematem zasadniczym poruszonym wśród innych zagadnień w Kopernikijanach była sprawa polskości Kopernika. Polkowski i Kraszewski polemizowali z badaczem toruńskim Provem, który uzasadniał, że Kopernik był Niemcem. Jego poglądom przeciwstawił się najpierw Polkowski, o czym dał znać w listach skierowanych do Kraszewskiego.
W sprawie rodowodu Kopernika wypowiadał się także Kraszewski, najpełniej m.in. w recenzji 12) z pracy K. L. I. Romera: Beiträge zur Beantwortung der Frage nach der Nationalität des Nicolaus Copernicus (Breslau 1872). Rozważania autora Kraszewski porównuje z pracą Ludwika Figuiera, który, zdaniem pisarza, czerpiąc poglądy z Jana Czyńskiego i Gassendiego, usiłował przedstawić wystąpienie Kopernika na zjeździe w Grudziądzu 1522 r. Przyznaje, że Romer po mistrzowsku wykorzystał dostępne i znane mu materiały, chwali trud i pracę w mozolnym wyszukaniu i zgromadzeniu różnych źródeł mających na celu wyświetlenie zagadnienia, że Kopernik był Polakiem. Pisał o tej pracy także Polkowski, nie chciał on jednakże, w swoim mniemaniu, szkodzić autorowi z Wrocławia, przemilczał więc w swoim sprawozdaniu jego nazwisko. Kraszewski zaś trafnie rozszyfrował, że autorem tej pracy był Casimir von Römer (Romer).
«

Kilka słów o autorze znalazłem na geni:

Kazimierz Lucyan Ignacy Römer h. Laski (z Litwy, urodz. w Wilnie 25 Grudnia 1848 — zm. w Wilnie 12 Lutego 1921), właściciel dóbr Janopol 1877—1918 r., doktor filozofii, historyk.

Praca Beiträge zur Beantwortung der Frage nach der Nationalität des Nicolaus Copernicus (Breslau, 1872) dostępna jest tu, w języku niemieckim:
https://polona.pl/item/beitrage-zur-beantwortung-der-frage-nach-der-nationalitat-des-nicolaus-copernicus,OTgwODI2NTE/6/#info:metadata
https://kpbc.umk.pl/publication/29990
https://kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/plain-content?id=39497

Sporo jest tu przykładów na ten polsko/słowiański rodowód. Koper to tylko jeden z nich.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @umami
24 czerwca 2020 14:20

Bardzo dobrze, że to zebrałeś

zaloguj się by móc komentować

umami @umami
24 czerwca 2020 17:20

Ilustracja do przypisu 7) artykułu
Kilka szczegółów o nazwie i rodzinie Koperników, Poniatowskich, Paców, Moniuszków, Witeliona i Kościuszków
Ernesta Swieżawskiego (Wędrowiec Nr. 139, TOM VI., ss. 131—133, Warszawa, 16 (28) sierpnia 1879 r.)

(7) Rodowód książąt i królów polskich Steckiego tabl. XXVI. 

Henryk Stecki – Rodowody książąt i królów polskich oraz wielkich ksiażąt litewskich​​​​​​​
https://polona.pl/item/rodowody-ksiazat-i-krolow-polskich-oraz-wielkich-ksiazat-litewskich,OTI4OTQwNDg/62/#item
http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/doccontent?id=6170
Wydane w Petesburgu, 1861.


powiększyć można tu:
https://i.imgur.com/h9gv9VT.jpg

legenda na wszelki wypadek:

​​​​​​​

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować